Informacje

Zaobserwuj nas

Galecki streszcza się z trzecim singlem

Galecki streszcza się z trzecim singlem

14 czerwca Galecki startuje z premierą trzeciego singla zatytułowanego „Streszczam się". Za dystrybucję cyfrową utworu odpowiada Kayax. Utwór w swojej ostatecznej formie jest wynikiem współpracy z Piotrem Plutą - cenionym producentem muzycznym, związanym m.in. z Mikromusic czy Grzegorzem Hyżym. 

Galecki: "Solowy projekt to odpowiedź na pytanie co wychodzi z człowieka, który po wielu latach fascynacji muzyką lat 70. odkrywa, że alternatywny pop też jest cool". Aktualne utwory Galeckiego to efekt uwolnienia się z poprzednich ram gatunkowych i zrozumienia, że po polsku udaje mu się wyrazić więcej. Czasem idąc w mocno popową stylistykę, czasem zupełnie odwrotnie.

W "Streszczam się" Galecki śpiewa o relacjach damsko-męskich, o zderzeniu rzeczywistości z wyobrażeniami. Lekka i melodyjna warstwa muzyczna zwrotek kontrastuje z poważniejszym,  przepełnionym sentymentem i goryczą refrenem. 

Artysta obecnie pracuje nad EP-ką, która będzie się składać z 6 utworów. Po udanym koncercie na NEXT FEST Music Showcase & Conference Galeckiego usłyszymy m.in. 30 sierpnia, podczas Santander Letnie Brzmienia w Poznaniu.

Pod nazwą Galecki kryje się solowy projekt Mateusza Galeckiego, wokalisty, gitarzysty, kompozytora i autora tekstów, lidera wrocławskiej grupy Strain. Ze Strain, w ciągu 10 lat działalności zespołu, Mateusz Galecki zagrał ponad 400 koncertów oraz wydał trzy długogrające albumy, z gościnnym udziałem m.in. Natalii Grosiak i Krzysztofa Zalewskiego. Artysta ma na koncie także współpracę koncertową z Markiem Piekarczykiem, Wiktorem Dydułą i grupą Nago. 

Za produkcją pierwszego singla „Kot" stoi basista Galeckiego - znany z nieszablonowego podejścia do tworzenia muzyki i współpracy, m.in. z ARS LATRANS Orchestra czy Jacko Brango - wrocławski producent Radek Baranowski. Drugi i trzeci singiel w swojej ostatecznej formie jest wynikiem współpracy z Piotrem Plutą - producentem muzycznym, 
związanym m.in. z Mikromusic czy Grzegorzem Hyżym.