Artykuły

Zaobserwuj nas

DHC Meinhof - rozmowa z muzykami polskiej odpowiedzi na Atari Teenage Riot, 26.09.2002 r.

DHC Meinhof - rozmowa z muzykami polskiej odpowiedzi na Atari Teenage Riot, 26.09.2002 r.

Z członkami grupy DHC Meinhof: Refuzerem, Miss Magg Destruction i Mattt669 rozmawia Tomasz Właziński

Alternativepop.pl: Może na początek opowiedz coś o zespole. Skąd pochodzice, jak długo gracie?

Refuzer: Nasza pierwotna nazwa brzmiała ALL SYSTEMS FAILURE i zaczęliśmy coś robić w połowie 2001 roku. Jednak wkrótce nieco zmieniliśmy koncepcję grania, która w końcu przybrała obecną formę, no i postanowilismy też zmienić nazwę. Skąd pochodzimy? Nie wiem czy dobrze Cię rozumiem, ale jeśli chodzi Ci o nasze zamieszkanie to działamy w Poznaniu, chociaż urodziłem się setki kilometrów stąd, a mieszkam tu od ponad trzech lat.

Alternativepop.pl: Skąd pomysł na granie digital hardcore? Czy nie uważasz ze formuła takiego grania została juz nieco wyczerpana?

Miss Magg Destruction: Kiedy ja i Refuzer przyjechaliśmy do Poznania mieliśmy zamiar stworzyć kapelę crust'ową, gdyż sama gram na basie. Mieliśmy jednak spore problemy ze znalezieniem perkusisty... W związku z tym postanowiliśmy być samowystarczalni i nie uzależniać swojego grania od osób trzecich. Od razu przyszedł nam do głowy pomysł wykorzystania komputera jako instrumentu do tworzenia podkładu rytmicznego. Nasze punkowe korzenie w sprzężeniu z elektroniką w naturalny sposób naprowadziły nas na digital hardcore, którego ekspresja i forma przekazu są mi bliskie.

Refuzer: Digital Hardcore jako forma muzyczna i forma przekazu zainteresował mnie już dawno temu, jeszcze w czasach gdy grałem w "normalnych" kaplelach punkowych - mam na myśli granie bez wykorzystywania elektroniki w sensie komputerów, sekwenserów itp. - ale dopiero teraz zaistniały odpowiednie warunki i pojawili się odpowiedni ludzie, aby taki projekt stworzyć. Czy formuła digital HC została wyczerpana? Moim zdaniem nie. Sam gatunek jest bardzo szeroki, bo tworzenie za pomocą komputera stwarza bardzo duże możliwości. Oczywiście można tu wyróżnić różne trendy czy podgatunki... Digital HC w formie, jaką my prezentujemy jest już z pewnością dosyć wyeksploatowany, chociażby przez takie kapele jak ATARI TEENAGE RIOT czy EC8OR. Można to chyba nazwać graniem "old school'owym", w którym dosyć duże znaczenie ma przywiązanie do stylistyki punkowej. Nie wyznaczam sobie celu, aby stworzyć zupełnie nową jakość w dziedzinie digital HC - robię w DHC-M rzeczy, których słucham na codzień, które mi najbardziej odpowiadają pod względem muzyki i treści. U nas znajdziesz dużo analogii do tego, co już zostało zrobione przez inne kapele. To one przetarły szlak. My jesteśmy kolejnym ciosem w faszystowskie społeczności i czerpiemy z doświadczeń innych, ale nie jesteśmy zwykłą kopią tego, co już wcześniej w tej myzyce zaistniało. Możecie łatwo to sprawdzić...

Matt669: A dla mnie Digital Hardcore jest zrealizowaniem tego, czego zawsze w muzyce poszukiwałem - połączeniem punkowej ekspresji z dźwiękami elektronicznymi. Oto własnie chodzi. Dla mnie to czysty punk rock czy hardcore już nieco się wyeksplaotował. Uważam, iż to właśnie hybrydy były czymś ciekawym. Co do wyczerpania zjawiska Digital Hardcore... Wiesz, na ostatniej płycie Atari Teenage Riot "60 Seconds Wipeout" jest taki kawałek - "The Virus Had Been Spread". Ten tytuł doskonale odpowiada na twoje pytanie. Byc może DH jako taki skończył się w swojej kolebce, czyli Niemczech, ale powstało wiele kapel, których twórcy po prostu zarazili się tą muzą. Istnieje silna scena amerykańska czy kanadyjska. Jest dużo bandów w Europie. Spędzam sporo czasu w internecie, gdzie szukam różnych tego typu kapel. Z czystym sumieniem mogę polecić szwedzki (chyba) band Shiftplus (digital hc crust), czy choćby rosyjskie F-Noise. W Polsce jesteśmy chyba pionierami, choć kiedys porównywano niejakiego N-Noiza do twórców DH.

Alternativepop.pl: Nie da się ukryć, że Atarii Teenage Riot jest dla Was wielką inspiracją. Czy poza ATR i innymi wykonawcami z DHR inspirują Was jacyś innyni artysci?

Refuzer: W odniesieniu do DHC MEINHOF to chyba oczywiste, że inspirują nas głównie kapele z DHR-u czy takich wytwórni jak D-TRASH RECORDS czy DOUBLE THREAT. Jednak na codzień wszyscy słuchamy bardzo różnej muzyki i to ma z pewnością jakiś wpływ na to, co gramy. Wychowywałem się na punk rocku, tym wczesnym, który czasami zwykło się określać mianem punk'77. Potem duży wpływ miały na mnie takie kapele jak MINOR THREAT i YOUTH OF TODAY, które wniosły do gatunku zupełnie nową jakość i to nie tylko pod względem muzycznym, ale przyniosły ruchowi punk nowy sposób myślenia i postrzegania rzeczywistości. Grałem w anarcho-punkowej GUERNICA Y LUNO i crust'owej SILNEJ WOLI. Myślę, że w jakieś części to wszystko ma piętno w muzyce, kórą tworzymy jako DHC MEINHOF.

Matt669: Największe inspiracje? Hmmm... Wszystko, co dobre po trochu. Mogę podać przykład, że ostatnio najwięcej słucham kapelki Senser, o której chyba już nieco, zupełnie niesłusznie zapomniano - polecam. Słucham także oldschoolowego jungle, czy hip-hopu.

Alternativepop.pl: Wywodzicie się ze sceny punkowej. Czy styl digital hardcore jest dla was po prostu punkiem w nowym opakowaniu, czy czymś więcej?

Refuzer: Digital HC nie jest znowu takim nowym odkryciem. To raczej u nas, w Polsce jest jeszcze zjawiskiem dosyć nowym. Myślę, że jest to zupełnie nowy gatunek, który nie wywodzi się w lini prostej z punk rocka, gdyż osoby, które tworzą w stylistyce digital HC wywodzą się z różnych środowisk, od sceny gabberskiej, poprzez metalową, a na punkowej właśnie kończąc. Wszystkich łączy potrzeba wyrażenia swoich uczuć i emocji w formie, do kórej zmusił nas wiek technologii cyfrowej. Wszystkich nas też łączy zaangażowanie i przeświadczenie, że Ci, którzy są odpowiedzialni za zło na świecie muszą ponieść okrutną karę.

Miss Magg Destruction: Dla mnie digital hardcore jest po prostu nowoczesną formą punk rocka. Przesłanie jest dokładnie to samo, różnica polega tylko na innym rodzaju ekspresji, chociaż w rzeczywistości gatunki te nie są od siebie tak odległe, czego dowodem jest DHC MEINHOF.

Alternativepop.pl: Wasz album "Bring chaos to order" został wydany przez zachodni label. Czy w Polsce nie było nikogo zainteresowanego wydaniem waszej płyty?

Refuzer: W rzeczy samej... Osobiście próbowałem zainteresować naszym materiałem kilku polskich wydawców, ale część z nich nie wyraziła chęci współpracy, co więcej nie trudząc się nawet, aby nas posłuchać... Digital HC jest jeszcze u nas zjawiskiem mało popularnym, więc niektórzy być może się martwią, czy im ta inwestycja się opłaci! Myślimy o tym, aby samemu wydać nasz materiał w Polsce i to wydaje się najlepszym rozwiązaniem. W każdym razie jesteśmy wciąż otwarci na propozycje z zewnątrz, więc...

Matt669: Nie wiem, czy jak na polskie warunki nie jesteśmy zbyt elektroniczni dla wytwórni punkowo-hardcore'owych, a zbyt punkowi dla labeli elektroniczno-postrockowo-jakiś tam...

Alternativepop.pl: Poza tym można wasz materiał w całości sciągnąć z internetu. Co sądzisz o sciaganiu mp3, całych albumów z sieci? Dla wielu jest to piractwo i okradanie.

Miss Magg Destruction: Dla mnie rewelacyjne jest to, że praktycznie każdy może wejść na daną stronę internetową i ściągnać muzykę, której szuka. Jednak kwestia czy jest to okradanie zależy od podejścia wykonawcy. Chciałabym, aby jak najwięcej osób ściągało nasze mp3, gdyż postrzegam to jako okazję do propagowania idei, które wyrażają nasze teksty.

Refuzer: To chyba zależy od tego jak sama kapela pojmuje swoją działalność. Jeżeli ktoś robiąc muzykę pragnie się z tego utrzymywać to rozumiem jego wkurzenie. Naszym celem jest jednak rozsiewanie ziaren buntu, dlatego nie mamy nic przeciwko piratowaniu DHC MEINHOF. Myślę, że piratowaniem naszej kapeli raczej nie zajmie się nikt, kto chciałby to robić tylko i wyłącznie dla finansowych korzyści, ponieważ nasz materiał nie jest do tego celu najlepszy, więc wierzę, iż nasi potencjalni piraci to ludzie, którym również przyświeca cel szerzenia rewolucji.

Alternativepop.pl: Promocja to bez wątpienia ważna sprawa dla młodego zespołu. Czy zamierzacie zrobić jakiś krok w tym kierunku, aby wasza muzyka dotarła do szerszego grona miłosników takiego grania?

Refuzer: Promocja to akurat domena Matt'a 669. Jest to z pewnością istotna część działalności każdej kapeli, ale prawdę powiedziawszy mierzi mnie zbyt nachalna promocja, bo często zdarza się, że jakaś kapela ma większą promocję niż siłę rażennia, no i jest duże rozczarowanie... Uważam, że dobra muzyka może wypromować się sama, szczególnie na scenie underground, gdzie znajomości i układy w tzw. branży czy przekupione media nie mają żadnego wpływu na twój sukces. Tutaj liczy się przede wszystkim Twój talent i zaangażowanie.

Alternativepop.pl: "Bring chaos to order" to nie tylko hardcorowa werwa, ale także ostry techno beat. Czy obserwujecie scene elektroniczną? Czy słuchacie takiej muzyki?

Matt669: Ja staram się obserwować scenę elektroniczną. Przyznam, że ostatnio bawi mnie powrót do stylistyki electro. Jest to fajne, choć czasem troszkę na siłę. Powstaje dużo dobrej muzyki, choc boję się jednego - "zlaptopowania" muzyki i jej, że zacytuję Rafała Księżyka, "zpinkflojdzenia". Do tego niestety dochodzi. Widziałem kiedyś relację z Festiwalu Sonar w Barcelonie. Pamiętam, że największe wrażenie zrobił na mnie sposób prezentowania tam muzyki. Ci wykonawcy wygladali w trakcie występu bardziej jak księgowi w biurze niż muzycy podczas koncertu. Zero kontaktu z publicznoscią. Wzrok wbity w ekran laptopa... To mi się nie podoba. Nie chce takiej przyszłości muzyki...

Alternativepop.pl: Na koniec ostatnie pytanie. Kiedy mozna się spodziewać nowego materiału? Może będzie trochę dłuzszy?

Refuzer: Na razie skupiamy się jeszcze na materiale z "Bring Chaos To Order", chociaż powstało już kilka nowych utworów. Nowy materiał? Nie zapominaj o tym, że "Bring Chaos..." został wydany zaledwie dwa miesiące temu (lipiec'02). Czy nowy będzie dłuższy? A kto to kurwa wytrzyma?!

Alternativepop.pl: Dzięki za wywiad i zyczę powodzenia

Refuzer: Ja również bardzo Ci dziękuję za zainteresowanie DHC MEINHOF, no i życzę dalszego zaangażowania w sprawy, które prowadzisz.

Rozmawiał: Tomasz Właziński
26.09.2002 r.