Artykuły

Zaobserwuj nas

Skon - rozmowa z Danielem Cichowskim, twórcą jednego z pierwszych polskich projektów electro-industrial, 26.09.2002 r.

Skon - rozmowa z Danielem Cichowskim, twórcą jednego z pierwszych polskich projektów electro-industrial, 26.09.2002 r.

Z Danielem Cichowskim, który występuje jako Skon rozmawia Andrzej Korasiewicz

Alternativepop.pl: Cześć. Może na początek powiedz parę słów o sobie. Skad jesteś, co robisz poza graniem jako Skon i w ogóle skąd wziął się pomysł robienia takiej muzyki?

Daniel Cichowski (Skon): Cześć! Pochodzę z Ziębic na Dolnym Śląsku. To małe miasto - ok 10 000 mieszkańców. W tym roku skończyłem 26 lat (masakra). Pracuję w firmie reklamowej we Wrocławiu jako grafik komputerowy. Niedługo znów zamierzam przeprowadzić się do Wrocławia, bo dojazdy to nieciekawa sprawa. A skąd pomysł tworzenia takiej muzyki... Od dawna fascynuję się muzyką ogólnie tzw. mroczną a electro-industrial wydaje się być idealnym środkiem wyrazu każdego rodzaju emocji i reakcji. Może być agresywny i może być spokojny.

Alternativepop.pl: Jak na razie wydałeś jako Skon demo. Jakie masz dalsze plany? Czy planujesz jakieś koncerty, wydanie materiału z dema na normalnej płycie? Nawiazałeś jakieś kontakty z wydawcami płyt?

Daniel Cichowski (Skon): Tak, w chwili obecnej istnieje tylko demo "Nic Realnego". W planach jest skompletowanie sprzętu i nagranie trochę poszerzonego materiału lepiej i wydanie, być może samodzielne ale jeszcze nic nie wiadomo. Ponadto czekają już pomysły na nowe numery... Rozesłałem wprawdzie kilka kopii do Niemiec, ale nikt nie był zainteresowany wydaniem - musieli by dać forsę na ponowne nagranie... Nie wiem czy naprawdę chodziło o kasę ale tylko R.Ratzinger odpisał, że życzy wszystkiego najlepszego, ale nie może w tym momencie wydać Skona. Co do koncertów to jest to najważniejsza część działalności SKON, ponieważ dopiero na koncercie mogę zrzucić z siebie trochę Gówna, czytaj - negatywnych emocji - poprzez muzykę i wtedy jest ona najbardziej ekspresyjna. Jak dotąd grałem tylko jeden koncert, we Wrocławiu jako support przed Agressivą 69, ale myślę, że wkrótce coś się ruszy.

Alternativepop.pl: Skon gra klasyczny electro-industrial. Czy sądzisz, że ta muzyka ma jeszcze przyszłość? Powstają teraz nowe kierunki w muzyce elektronicznej, które spychają na dalszy plan EBM. Co sądzisz w ogóle o kondycji EBM-u?

Daniel Cichowski (Skon): Tak, jak najbardziej electro-industrial ma pszyszłość, gdyż jest to muzyka z którą można eksperymentować, wprowadzać elementy różnych styli, jak na przykład elementy folku w Skonie - bez nich czegoś by brakowało. A EBM według mnie różni się od electro-industrialu, gdyż panują w nim pewne schematy jak np "depechowy" wokal i poprzez to jest to zamknięty gatunek - chociaż, obym się mylił!

Alternativepop.pl: Mówisz, że electro-industrial ma przed sobą przyszlość. Jakie kapele według Ciebie grają w tej chwili najbardziej progresywnie? Czego w ogóle słuchasz obecnie najczęściej?

Daniel Cichowski (Skon): To trudne pytanie, bo ostatnio żadna nowa kapela, z tych które do mnie dotarły nie przekonuje mnie. Natomiast Leaether Strip od wydania drugiej płyty cały czas gra "progresywnie", albo Wumpscut - ten gra progresywnie od samego początku do ostatniej płyty - to jest właśnie ta muzyczna wolność, szczerość i niezależność którą cenię. A ostatnio słucham nowej płyty HOCICO i wszystkich wydawnictw Sopor Aeternus, niezły kontrast nie?

Alternativepop.pl: To pytanie wiażę się trochę z poprzednim. Jacy wykonawcy są lub byli dla Ciebie inspiracją? Od jakiej muzyki w ogóle zaczynałeś?

Daniel Cichowski (Skon): Zacząłem przygodę od Depeche Mode i ogólnie new romantic a także od gotyku: Sisters Of Mercy czy Clan Of Xymox. Wcześniej za łebka fascynowała mnie kapela Laser Dance i myślę, że to od niej wywodzi się moja fascynacja elektroniką. Ale największymi fascynacjami oprócz DM są Leaether Strip, Wumpscut, Hocico i Sopor Aeternus. Jest jeszcze wiele kapel których słucham, ale to są niekwestionowani liderzy. Ostatnio także SKON mnie inspiruje...

Alternativepop.pl: Okej. Wielkie dzięki za rozmowę.

Rozmawiał: Andrzej Korasiewicz

26.09.2002 r.