Artykuły

Zaobserwuj nas

Muzyka ze starego winyla cz. 1

Tekst ukazał się na niestniejącej stronie Prawa Łódź

Muzyka ze starego winyla cz. 1

Dwadzieścia lat temu niewiele wskazywało na to, że płyta winylowa będzie przeżywać swój renesans. W tym czasie większość ludzi nadal wyprzedawało za bezcen, czasami wręcz wyrzucało, swoje kolekcje winyli. Wtedy właśnie zacząłem proces odbudowania własnej kolekcji płyt. Skupowałem i gromadziłem zestawy płyt niepotrzebnych innym. Dzięki temu stałem się posiadaczem całkiem potężnej kolekcji starych płyt gramofonowych wydanych od lat 50. aż do 80. ubiegłego wieku. Czasami trafiło się też coś z początku lat 90., ale jak wiadomo wtedy zaczęły królować już płyty CD.

Przez ostatnie lata głównie segregowałem i układałem winyle w swoich regałach. Brakowało czasu na odsłuch, ale metodą „po okładkach” dzieliłem winyle na interesujące i te, których zamierzałem od razu się pozbyć. Do tej drugiej kategorii należały płyty uznane przeze mnie za całkowicie nieprzydatne ze względu na brak zainteresowania taką twórczością lub z powodu katastrofalnego stanu technicznego. Po tej selekcji pozostała sama esencja tego, co zamierzałem kiedyś  w przyszłości przesłuchać. I właśnie ten czas nadszedłł! Zacząłem wszystko sumiennie przesłuchiwać. A w moich zbiorach jest praktycznie wszystko – klasyczny rock, jazz, blues, soul, country, disco, pop, alternatywa, hard rock, heavy metal, muzyka klasyczna. Chciałem się z Państwem, drodzy czytelnicy, podzielić wrażeniami z tych odsłuchów. Będę sukcesywnie w odcinkach opowiadał na jakie cuda i cudeńka a czasami dziwności natrafiłem kupując często w ciemno zbiory innych. Nie liczcie na jakieś długie opisy płyt. Będę w krótkich, żołnierskich słowach dawał znać, że taka płyta jest i mniej więcej naprowadzał co zawiera. Dla tych, którzy będą chcieli sami sprawdzić z czym mamy do czynienia, obok tytułu płyty będzie link do Discogs, gdzie znajdziecie więcej informacji na temat konkretnego egzemplarza – tj. wydania, które posiadam i które przesłuchałem.

Zaczynamy zabawę.

The Neon Judgement ‎– Blood & Thunder (LP) 1989
https://www.discogs.com/release/241024-The-Neon-Judgement-Blood-Thunder

Belgijska grupa The Neon Judgement to, obok Front 242, jeden z pionierów EBM (Electronic Body Music), czyli muzyki wywodzącej się ze sceny industrialnej. Z czasem zaczęła skręcać w stronę alternatywnego rocka i na płycie „Blood & Thunder” jest sporo objawów tego skrętu. Bardzo ciekawa pozycja dla fanów rocka industrialnego czy electro-industrialu.

Pop Will Eat Itself - This Is the Day...This Is the Hour...This Is This! (LP) 1989
https://www.discogs.com/release/120301-Pop-Will-Eat-Itself-This-Is-The-DayThis-Is-The-HourThis-Is-This

Ten sam rok – 1989 - co The Neon Judgement. Czego tu nie ma - rock, industrial, rap, techno. Wówczas to była dla mnie mieszanka mało strawna. Nie lubiłem. Ale odświeżyłem po latach i na pewno jest to bardzo ciekawa, ale specyficzna muzyka. Bardzo eklektyczna, z wyraźnym piętnem przełomu lat 80/90, kiedy specyficzna stylistyka lat 80. już odchodziła do przeszłości i rodziły się nowe style – hip hop, techno -  które zaczęły w latach 90. dominować w popkulturze. Dla fanów alternatywy i badaczy historii muzyki.

The Atom Smashers – First Strike (LP) 1986
https://www.discogs.com/release/293028-The-Atom-Smashers-First-Strike

Unikalny placek z 1986 roku. Jedno z wcieleń performera, współtwórcy i współuczestnika różnych akcji kultury industrialnej od połowy lat 70. - Monte Cazazza. Muzycznie The Atom Smashers z industrialem ma niewiele wspólnego. Mamy tutaj do czynienia z mieszanką synth-rocka, muzyki elektronicznej, pierwocin hip hopu popartej rapowankami i pokrzykiwaniami. A nawet pod koniec drugiej strony występują jakieś elementy jazzujące. Ciekawe. Dla fanów 80's.

Material – One Down (LP) 1982
https://www.discogs.com/release/19572493-Material-One-Down

Projekt Billa Laswella. Płyta z 1982 r. Mamy tu do czynienia z synth-soulem w stylu lat 80. na bardzo przyzwoitym poziomie. Choć niektórzy twierdzą, że to najgorsza płyta wydana pod szyldem Material to mnie się podoba. Na pewno nie jest to jakieś wybitne dzieło, ale przypadnie do gustu miłośnikom jazzu i soulu. Ciekawostką jest fakt, że w jednym z utworów śpiewa Whitney Houston i jest to pierwsze nagranie przyszłej gwiazdy muzyki pop.

101 North – 101 North (LP) 1988
https://www.discogs.com/release/711484-101-North-101-North

Tym razem mamy do czynienia z nastrojową muzyką spod znaku soul/jazz, inaczej zwana również smooth jazz. Bardzo przyjemna muzyka. Nie znalazłem zbyt wielu informacji na temat tej formacji, poza tym, że to projekt muzyków amerykańskich a producentem płyty jest George Duke. Oprócz omawianego albumu jest jeszcze jedna pozycja w dyskografii grupy z roku 1991.

Andrzej Korasiewicz
20.02.2022 r.