Recenzje

Zaobserwuj nas
WESPRZYJ NAS

Wyszukaj recenzję:

Fiat Lux - Hired History Plus

Fiat Lux - Hired History Plus
1984/2019 Polydor/Cherry Red

CD 1

Hired History

1. Secrets    3:41
2. Photography    4:40
3. Blue Emotion (12" Version)    5:16
4. Comfortable Life    2:45
5. Sleepless Nightmare (12" Version)    4:24
6. Aqua Vitae    4:01

Bonus Tracks    

7. Feels Like Winter Again    5:03
8. This Illness    4:41
9. Photography (Unreleased Bill Nelson Version) 4:11
10. Comfortable Life (Unreleased 12" Bill Nelson Version) 5:36
11. House Of Thorns    3:58
12. Sleepless Nightmare    4:02
13. Three's Company    3:28
14. House Of Thorns (12" Version)    5:01
15. Solitary Lovers (12" Version)    5:29
16. No More Proud (Proud Mix)    4:28
17. No More Proud (Dub Mix)    2:21
18. Sally Free And Easy    4:27

CD 2

Ark Of Embers (Lost Album)    

1. The Moment    3:13
2. Breaking The Boundary    3:35
3. Blue Emotion    4:25
4. Embers    4:46
5. No More Proud    2:40
6. Photography    4:39
7. Splurge    4:53
8. Secrets    3:50
9. Aqua Vitae    5:41
10. In The Heat Of The Night    4:48
11. Solitary Lovers    3:49

Zacznę od paru słów na temat samego zespołu Fiat Lux, ponieważ nie należy on do nadmiernie znanych, co i tak należy uznać za eufemizm. W Polsce jest to zespół całkowicie anonimowy a i w Wielkiej Brytanii nigdy nie był częścią czołówki, nawet najszerzej rozumianej. Formację znają prawdopodobnie tylko najzagorzalsi sympatycy brzmień nowofalowych, synth pop i badacze muzyki lat 80. 

Grupa Fiat Lux została założona w 1982 roku przez Steve'a Wrighta (wokal, perkusja) i Davida P Crickmore'a (gitary, bas, klawisze). Wkrótce zespołem zajął się Bill Nelson, postać już bardziej rozpoznawalna. Bill Nelson był w branży muzycznej od lat 70. a największy rozgłos zyskał dzięki glamowemu zespołowi Be-Bop Deluxe, w którym śpiewał i grał na gitarze. Na przełomie lat 70. i 80. rozpoczął działalność solową i pod wpływem sceny post-punkowej zaczął nagrywać muzykę nowofalową, ale mocno eksperymentalną. Oprócz tego zajmował się też produkcją płyt innych wykonawców. W 1983 roku został np. zaproszony przez Gary Numana do współpracy przy produkcji jego płyty "Warriors", ale nie zakończyła się ona powodzeniem, ponieważ Numan w efekcie nieporozumień zrezygnował z Nelsona. Gdy Bill Nelson zaopiekował się Fiat Lux, do zespołu dołączył jego młodszy brat Ian Nelson, który grał na saksofonie i klawiszach. W tym trzyosobowym składzie - Steve Wright, David P Crickmore, Ian Nelson - grupa próbowała przebić się w show-biznesie. 

W 1982 roku Bill Nelson wydał w swojej wytwórni Cocteau Records debiutancki singiel Fiat Lux pt. "Feels Like Winter Again", który nie odniósł sukcesu. Grupie udało się jednak podpisać kontrakt z dużą wytwórnią Polydor. Jej nakładem ukazały się kolejne single Fiat Lux: "Photography" (sierpień 1983), "Secrets" (styczeń 1984), "Blue Emotion" (marzec 1984). Dwa ostatnie zostały odnotowane na brytyjskiej liście przebojów, odpowiednio na 65. i 59. miejscu, czyli niezbyt wysoko. Fiat Lux poprzedzali również występy na żywo Howarda Jonesa. W sierpniu 1984 roku ukazał się minialbum "Hired History". Po nim wydane zostały jeszcze dwa single: "House of Thorns" (wrzesień 1984) i "Solitary Lovers" (styczeń 1985), ale przeszły całkiem bez echa. Fiat Lux nie udało się zdobyć większej rozpoznawalności. Ówczesny czas przestał sprzyjać muzyce z kręgu synth pop/new romantic, którą grupa tworzyła. W związku z tym w 1985 roku zakończyła swoją działalność. Cały dorobek płytowy, który pozostawiła po sobie w latach 80. to wspomniane single i minialbum. 

Mógłby ktoś zapytać: po co wspominać o grupie, której działalność wydaje się jedynie niewiele znaczącym epizodem w historii muzyki? To prawda, że dorobek Fiat Lux nie jest duży i trudno uznać go za znaczący, ale uważam, że muzyka zespołu jest warta uwagi. Moim zdaniem Fiat Lux tworzyło całkiem przyjemną, a czasami ciekawą muzykę z kręgu new romantic oraz nowej fali, która zasługuje na poznanie i pamięć. Najwyraźniej sami muzycy również stwierdzili, że tworzyli w latach 80. coś wartościowego, bo po latach powrócili do nazwy Fiat Lux a rok 1985 nie okazał się ostatecznym końcem tego projektu. Wprawdzie Ian Nelson zmarł w 2006 roku, ale pozostali dwaj muzycy reaktywowali grupę w 2017 roku i nagrali dwie płyty z nowym materiałem. Stylistycznie nowa muzyka Fiat Lux odbiega trochę od tego, co panowie robili w latach 80., ale my skupiamy się na płycie "Hired History Plus" wydanej przez Cherry Red Records w 2019 r.

"Hired History Plus" gromadzi wszystkie nagrania Fiat Lux z lat 80. Na pierwszym krążku CD otrzymujemy cały minialbum "Hired History" (1984) a jako bonusy nagrania z singli i maksisingli. Na drugim krążku jest przygotowywana w 1984 roku długogrająca płyta "Ark Of Embers", która nie została wcześniej wydana, bo grupa rozwiązała się. Okazało się zatem, że tego "ejtisowego" dorobku uzbierało się więcej niż pierwotnie sądzono.

Jak ocenić zgromadzony na "Hired History Plus" materiał? Na pewno nie w kategoriach samodzielnej płyty. To rodzaj archiwum muzycznego Fiat Lux z lat 80.  Osnową wydawnictwa jest minialbum "Hired History", od którego pochodzi jego tytuł i okładka. Nagrania z niego rozpoczynają również "Hired History Plus". Otwierające minialbum nagrania singlowe "Secrets", "Photography" oraz "Blue Emotion" w wersji maksisinglowej przywodzą na myśl brzmienie White Door a trochę także Petera Godwina. Muzyka bliska jest estetyce new romantic i nie wiem czy gdyby swego czasu w audycji "Romantycy Muzyki Rockowej" Beksiński zamiast White Door zagrał "Secrets", czy "Photography", to czy dzisiaj szczególnymi uczuciami nie darzylibyśmy właśnie Fiat Lux a nie White Door. W singlowym "Photography" uwagę przykuwa saksofonowa partia solowa Iana Nelsona, która ciekawie przełamuje ten romantyczny synth pop. "Comfortable Life" początkowo wydaje się bardziej dynamicznym i mocno zrytmizowanym kawałkiem synth popu, w którym słychać również pulsujący, klasyczny bas a także dźwięki saksofonu. Okazuje się jednak, że ten niespełna trzyminutowy numer wprowadza jedynie do schizofrenicznego "Sleepless Nightmare". Tytuł tego ostatniego dobrze oddaje charakter nagrania. Dominująca się jest tu schizowa partia saksofonu, pojawia się też świdrująca gitara, rozstrojone pianino a całości dopełnia niepokojący śpiew wokalisty. Zupełnie jakbyśmy słuchali innego zespołu niż ten, który poznaliśmy na początku płyty. Kończący oryginalny minimalbum "Aqua Vitae" to nagrania oparte na dominującej partii basu, ale pojawiają się tutaj też przestrzenne partie syntezatorów, pogłosy wokali oraz ornamentalnie saksofon. 

W dalszej części płyty niektóre nagrania słyszymy ponownie, ale w krótszych, singlowych lub dłuższych, maksisinglowych wersjach. Nie podobają mi się miksy "Photography", "Comfortable Life" w wykonaniu Billa Nelsona. W porównaniu do pierwotnych nagrań brzmią twardo i bardziej kanciasto. "Photography" w wersji Billa Nelsona gubi lekkość i noworomantyczny klimat. 

Słuchając przedostatniego singla grupy "House Of Thorns" nie dziwię się, że przepadł bez echa, bo to rzeczywiście numer bezbarwny i bez charakteru. Lepiej wypada trochę "Solitary Lovers", ale rok 1985 to już nie był czas, żeby dzięki takiej twórczości osiągać sukcesy komercyjne.

Na drugim krążku mamy zaginiony i wcześniej niepublikowany album „Ark Of Embers”, który Fiat Lux nagrywał z producentem Hugh Jonesem. Oprócz znanych już z singli i minialbumu utworów, które można znaleźć również na pierwszym krążku "Hired History Plus" jest tutaj kilka nagrań wcześniej nieznanych. Płytę otwiera noworomantyczny "The Moment", dalej jest dynamiczny, nieco funkujący "Breaking The Boundary". "Embers" jest bardziej ambientowe i eksperymentalne. "Splurge" jest mechaniczne i nieco kraftwerkowe, ale z nowofalowym nerwem. "In The Heat Of The Night" znowu mocno funkuje, ale jest tutaj i saksofon, i romantyczny głos wokalisty, i rytmicznie brzdąkająca gitara, a także "latające" partie klawiszy. Moim zdaniem brzmi to wszystko interesująco, choć trochę jak nieskończone demo.

Przyznam, że lubię takie wynalazki z lat 80. i mam sporą radość, gdy napotykam na coś, czego wcześniej nie znałem. A tak było w przypadku Fiat Lux, gdy kilka lat temu nabyłem płytę, którą wydało Cherry Red Records. Dzisiaj muzykę można posłuchać też w streamingu. Fiat Lux prezentuje się w tych archiwaliach bardzo ciekawie, choć muzyka nie jest dopracowana. Noworomantyczne utwory mieszają się ze stylistyką podobną do nowofalowych poszukiwań Billa Nelsona. Wszystko to jest trochę chaotyczne i nierówne, ale ci, którzy szukają muzyki powstałej w latach 80. w kręgu nowej fali, synth pop i new romantic, powinni sprawdzić twórczość Fiat Lux. [7.5/10]

Andrzej Korasiewicz
08.07.2025 r.