Recenzje

Zaobserwuj nas

Wyszukaj recenzję:

Red Box - The Circle And The Square

 

Red Box - The Circle And The Square
1986/2008 Cherry Pop Records

1. For America 3:46
2. Heart Of The Sun 4:08
3. Billy's Line 4:49
4. Bantu 4:22
5. Living In Domes 5:38
6. Lean On Me (Reprise) 1:17
7. Chenko (Tenka-Io) 4:30
8. Lean On Me (Ah-Li-Ayo) 4:26
9. Saskatchewan 3:55
10. Leaders In Seventh Heaven 5:06
11. Walk Walk 4:40
12. Amen 0:40

bonus 2008 CD

13. R 'N' A 4:03
14. Stinging Bee 4:39
15. Enjoy (Solid Gold Easy Amex) 4:33
16. Speeches 4:47
17. Chenko (Tenka-Io) [Original Cherry Red Version] 3:31
18. Valley [Original Cherry Red Version] 5:01

Wreszcie! Po ponad dwudziestu latach od premiery ukazuje się oficjalna reedycja kompaktowa "The Circle And The Square" w Europie. Od wielu lat płyta w takiej postaci była bardzo trudno dostępna. W serwisach aukcyjnych krążyła japońska wersja CD osiągając niebotyczne ceny, zaczynające się od odpowiednika kilkuset złotych polskich. Już samo to może świadczyć o tym, czym dla wielu jest "The Circle And The Square". Na pewno jest wyjątkowym wspomnieniem a jak przedstawia się muzycznie? Album to mieszanka inteligentnego synth-popu z elementami etnicznymi, chóralnymi tłami, które wykreowały specyficzną atmosferę muzyki zespołu.

Red Box to w praktyce zespół jednej płyty. Grupa działała w latach 1983-1990 w Wielkiej Brytanii nie odnosząc wielkiego sukcesu komercyjnego, który pozwoliłby zespołowi utrzymać się w show-biznesie. W tym czasie zespół wydał dwie płyty - "The Circle And The Square" i "Motive" w 1990 roku - oraz kilka singli. Już debiutancki singiel  "Chenko" z 1984 roku pozwalał sądzić, że mamy do czynienia z wyjątkowym wykonawcą. To właśnie ten utwór stał się wizytówką grupy i zapewnił jej nieśmiertelność w Polsce. Chóralne "ho-ho-hey-ho-ha", zwracający uwagę głos Simona Toulsona-Clarke'a, syntezatorowa otoczka, smyczki w tle i podniosły nastrój bez nadmiernego patosu zawojowały serca słuchaczy w Polsce.

"Chenko" na płycie Red Box znajdziemy w dwóch wersjach. Najpierw jako siódmy utwór na płycie wydanej w 1986 roku, a także w wersji singlowej z 1984 roku jako bonus reedycji z 2009 roku. Ja przyzwyczaiłem się bardziej do wersji płytowej, która w moim odczuciu jest bogatsza i bardziej dopracowana. Podoba mi się też  skupiony wokal Simona Toulsona-Clarke'a. Wersja singlowa jest surowsza, ale może właśnie dzięki temu cieszy się sympatią niektórych fanów.  "The Circle And The Square" to jednak nie tylko "Chenko". Płytę rozpoczyna singlowy przebój promujący w 1986 roku wydawnictwo - "For America". Nagranie było w Polsce przebojem większym niż "Chenko". Przez kilka tygodni okupowało pierwsze miejsce trójkowej listy przebojów. Trzeba przyznać, że to świetny utwór - melodyjny, wpadający w ucho a przy tym zachowujący szczególny klimat całego wydawnictwa. W Wielkiej Brytani dotarł do 10. miejsca listy przebojów.

Drugie nagranie na płycie pt. "Heart Of The Sun" to następny singiel, ale nie odniósł sukcesu ani u nas, ani w innych krajach.  Ósmy na płycie "Lean On Me (Ah-Li-Ayo)" był wydany na singlu w 1985 roku i okazał się największym przebojem w Wielkiej Brytanii, gdzie dotarł aż do 3. miejsca listy najlepiej sprzedających się singli. Na uwagę zasługuje również "Saskatchewan" z repertuaru indiańskiej kompozytorki i wykonawczyni Buffy Sainte Marie. I właśnie indiańskie naleciałości pobrzmiewają przez cała płytę Red Box.

"The Circle And The Square" to jednak album, który nie jest prostym zbiorem utworów, ale całością, która tworzy klimat. Nie wszystkim zapewne przypadnie on do gustu, ale wychowujący się muzycznie w latach 80. z pewnością przesłuchają płyty choćby z sentymentu. Warto w tym miejscu podkreślić, że Red Box to kolejny przyczynek do rozprawki pt. "wkład PRL w odkrywanie talentów muzycznych".  Red Box stał się zespołem kultowym głównie w Polsce. "Chenko" i "For America" to niemal symbole lat 80. a "The Circle And The Square" jest uznawany w naszym kraju niemal  za jeden z lepszych albumów z kręgu synth-pop, który można spokojnie stawiać w jednym rzędzie z Talk Talk. Dla wszystkich miłośników 80's to bezsprzecznie "lektura obowiązkowa". Moim zdaniem płyta dobrze zniosła próbę czasu. [9/10]

Andrzej Korasiewicz
03.02.2009 r.