Tears for Fears - The Tipping Point
2022 Concord Records
1. No Small Thing 4:42
2. The Tipping Point 4:13
3. Long, Long, Long Time 4:31
4. Break The Man 3:55
5. My Demons 3:08
6. Rivers Of Mercy 6:08
7. Please Be Happy 3:05
8. Master Plan 4:37
9. End Of Night 3:23
10. Stay 4:36
Premierę pierwszej od 18 lat nowej płyty Tears for Fears poprzedziło wydanie już pod koniec 2021 roku singla i wideoklipu "The Tipping Point". Utwór zwiastował powrót grupy nie tylko do nagrywania, ale i do formy oraz stylu znanego z lat 80. Melodyjna, nieco melancholijna kompozycja lekko podlana syntezatorowym sosem na pewno nie jednego wychowanego na muzyce lat 80. zakłuła w sercu i zrobiło mu się miło.
Po premierze płyty w lutym 2022 r. wysłuchałem jej i wrażenia miałem już mieszane. Całość tak trochę "przelatywała". Może wpływ miała na to sytuacja wojenna, może nie. Postanowiłem jeszcze wstrzymać się z oceną. Po ponownych odsłuchach wrażenie jednak pozostaje. Na albumie jest mało konkretów a dużo rozwodnionego, spokojnego, mało przebojowego popu, który w odpowiednim nastroju może się podobać, ale nie chwyta za serce tak jak "Change", "Pale Shelter", "Shout" czy nawet "Everybody Wants to Rule the World". Nadal najbardziej podoba mi się z płyty tytułowy "The Tipping Point" a także dynamiczny "My Demons", chyba najbardziej w klimacie 80's.
Jednak całość albumu jest raczej stonowana, balladowa, klimatyczna i wyważona. Bez wyraźnie chwytliwych momentów. Z drugiej strony, bez znużenia wysłuchałem płyty kilkukrotnie, choć raczej w charakterze muzyki tła. Jest bardzo przyjemnie, ale muzyce brakuje jakiegoś nerwu i przebojowości. Mimo wszystko warto nie skreślać "The Tipping Point". Znajdą się momenty, kiedy muzyka Tears For Fears sprawdzi się idealnie jako muzyka towarzysząca. [7.5/10]
Andrzej Korasiewicz
08.01.2023 r.