Various - Exit Music - Songs With Radio Heads
2006 Rapster records/Sonic
1. Shawn Lee – No Surprises 3:48
2. Mark Ronson – Just 5:25
3. RJD2 – Airbag 4:19
4. Matthew Herbert – (Nice Dream) 6:07
5. The Randy Watson Experience – Morning Bell 8:53
6. Sa-Ra Creative Partners – In Limbo 3:32
7. Pete Kuzma – High & Dry 5:55
8. The Bad Plus – Karma Police 7:21
9. Osunlade & Erro – Everything In Its Right Place 6:41
10. The Cinematic Orchestra – Exit Music (For A Film) 7:2
Na pomysł z coverami Radiohead wpadła angielska wytwórnia Rapster records, będaca sub-labelem znanej wytwórni K7! Dziesięciu wykonawców na swój własny sposób przerabia Radiohead, czyniąc z tych już znanych numerów zupełnie nową jakość. Na "Exit Music - Songs With Radio Heads" możemy usłyszeć m.in.: RJD2, Cinematic Orchestra czy Matthew Herberta, wymieniając tych najbardziej znanych. Pomysł, aby na współczesną, przede wszystkim nie na rockową modłę, przerobicć Radiohead wydaje się być trafny, ale czy jego realizacja jest udana? Trzeba od razu sobie powiedzieć, że od takich wykonawców jak RJD2, Cinematic Orchestra można wymagać o wiele więcej, większej kreatywości w widzeniu utworów Radiohead. Płytę rozpoczyna Shawn Lee z utworem "No surprise". Jest on dość wierny oryginałowi, nie czyniąc nic specjalnego, poza nowoczesnym podkładem rytmicznym i paroma pogłosami. Utwór "Just" w wykonaniu Marka Ronsona oraz Alexa Greewalda przypomina dokonania Becka - dęciaki, funkowy rytm. Ogólnie jest przyjemnie i dość wakacyjnie. RJD2, niestety, nic ciekawego nie prezentuje. Znany z avant-hip hopowych dokonań, tym razem wypada blado w instrumentalnym numerze "Airbag". Niestety, zawiewa trochę nudą. A szkoda bo na RJD2 liczyłem.
Matthew Herbert wraz z Marą Carlyle to najjaśniejszy punkt na tym albumie. "Nice dream" posiada naprawdę fajne, średnie tempo, dobry wokal i ciekawy podkład. Nieco ociężały, wciągający klimat. Naprawdę dobry numer. Randy Watson Experience nic ciekawego nie wnosi, oscylując wokół lounge music/easy listenings. O wiele ciekawiej prezentuje się Sa-Ra Creative Partners (elementy electro), czy The Bad Plus (łagodne przejście w nieco jazzowe zawirowania). O to właśnie chodzi. Pete Kuzma to chyba najsłabszy element płyty. Utwór "High and cry" to stylistyka nieco soulowo/rhythm bluesowa, nie wychodząca poza już utarte kanony. Osunlade & Erro interpretuje utwór "Everything in its place" na sposób nieco plemienny. Niestety, coś takiego nigdy mi sie nie podobało. Płytę wieńczy Cinematic Orchestra, który zaskakuje, a to głównie zmianą swojego oblicza na bardziej rockowe i o zgrozo balladowe. No cóż, Cinematic Orchestra nie było chyba w formie nagrywając tę piosenkę. "Exit Music - Songs With Radio Heads" to płyta nie do końca udana, głównie za sprawą małej oryginalności. Według mnie, aż się prosi, aby Radiohead zagrać nie tyle inaczej, a zupełnie wywrócić ich twórczość do góry nogami. To udało się jedynie Herbertowi, Sa-Ra oraz The Bad Plus. [6.5/10]
Tomasz Właziński
25.01.2007 r.