Recenzje

Zaobserwuj nas

Wyszukaj recenzję:

A-ha - Stay On These Roads

A-ha - Stay On These Roads
1988 Warner Bros. Records

1. Stay On These Roads
2. The Blood That Moves The Body 
3. Touchy! 
4. This Alone Is Love 
5. Hurry Home 
6. The Living Daylights 
7. There's Never A Forever Thing
8. Out Of Blue Comes Green
9. You Are The One 
10. You'll End Up Crying 

Perfekcyjnie popowy album od jedynego słusznego zespołu z Norwegii. A-ha byli wówczas w epicentrum sławy. Najpierw kapitalny debiut wzniósł ich na szczyty list przebojów i zapewnił najwyższą oglądalność MTV, a następnie świetny "Scoundrel Days" udowodnił, że interesuje ich coś więcej niż kraina pięknych chłopców i pięknych piosenek. "Stay On These Roads" kipi od radosnej energii i synth-etycznej melanholii. Cztery wspaniałe single to nie lada osiągnięcie, szczególnie wtedy, gdy materiał utrwalony na albumie pozostaje zróżnicowany, a jednocześnie lekki i porywający. Tytułowa ballada otwiera płytę i najogólniej ustawia odbiór całej reszty. W połowie drogi czyha bondowski "The Living Daylights", od którego majestatu i rozmachu ciarki przechodzą do dziś. W warstwie lirycznej mamy typową dla ówczesnego A-ha mieszankę natchnionej wrażliwości z miłosnymi eksklamacjami, która potrafi owocować zarówno pięknem, jak i błahostkami ("Touchy!"). Ale to, co przemawia na tym albumie najsilniej, to sama muzyka. Przestrzenna, wielowarstwowa, fantastycznie przygotowana, łącząca łzawą gitarę i zmysł kompozytorski Pala z baterią syntezatorów Magne. "Stay On These Roads" to różnobarwna, porywająca i wzruszająca płyta, do płaczu i do tańca, ale przede wszystkim do podziwiana - tak jak jedna z najlepszych linii syntezatorowych, jaka powstała w latach 80'tych, "You Are The One". [9/10]

Jakub Oślak
28.02.2010 r.