Recenzje

Zaobserwuj nas

Wyszukaj recenzję:

Duran Duran - All You Need Is Now

Duran Duran - All You Need Is Now
2011 - Tape Modern/Mystic

01. All You Need Is Now
02. Blame The Machines
03. Being Followed
04. Leave A Light On
05. Safe (In The Heat Of The Moment)
06. Girl Panic!
07. A Diamond In The Mind
08. The Man Who Stole A Leopard
09. Other People's Lives
10. Mediterranea
11. Too Bad You're So Beautiful
12. Runway Runaway
13. Return To Now
14. Before The Rain

Duran Duran to jedna z tych gwiazd lat 80., która niemal nieprzerwanie działa na rynku muzycznym do dzisiaj. Nie licząc kilku krótkich przerw i załamań kariery, kiedy muzycy mieli dość siebie i zespołu, Simon Le Bon wraz z kolegami próbuje cały czas utrzymać się w show-biznesie i robi to dosyć skutecznie. Na początku lat 80. Duran Duran był megagwiazdą. Reakcje fanów na koncertach przypominały niemal "bitlemanię" a Depeche Mode mógł grać na nich rolę supportu. Popularność Duranów zaczęła słabnąć w połowie lat 80.. Grupa konksekwentnie nagrywała jednak kolejne płyty. Konsekwencja została nagrodzona w 1993 roku, kiedy Durani nagrali krążek pt. "Duran Duran (The Wedding Album)" i wylansowali z niego dwa wielkie przeboje: "Ordinary World" i "Come Undone". Przez chwilę grupa znów świeciła dawnym blaskiem.

Następne wydawnictwa przechodziły jednak bez echa. Mimo że Duran Duran próbowali różnych sposobów, by dotrzeć do nowych odbiorców. Unowocześniali brzmienie, nagrali płytę z coverami - "Thank You", 1995 - a nawet zaprosili do produkcji albumu "Red Carpet Massacre" (2007) modnych gigantów współczesnego popu - Timbalanda i Justina Timbarlake'a. Nic z tego. Grupa wylansowała wprawdzie kilka drobniejszych przebojów, ale nie udało się dotrzeć do młodzieży i pozyskać nowych fanów. Starzy fani natomiast wyrośli ze słuchania takiej muzyki, zajmując się raczej zarabianiem pieniędzy i niańczeniem dzieci. Owszem, można było czasami posłuchać Duran Duran, ale nikogo nie interesowały nowe płyty, jedynie składanki z największymi przebojami.

Ale Duran Duran nie dali za wygraną. Mimo że panowie dobijają dzisiaj 50-tki, postanowili nagrać płytę, która dotrze do "starszej młodzieży". Czyli ludzi, którzy wychowywali się na muzyce Duran Duran w latach 80. No bo nie oszukujmy się, przeboje z lat 80. są bardzo fajne, ale ile można ich słuchać? W końcu wszystko może się znudzić. Płyta "All You Need Is Now" wychodzi naprzeciw tym zapotrzebowaniom przynosząc muzyką dokładnie w takim klimacie jak na "Rio". Jest tutaj wszystko to, za co kochaliśmy Duranów. Są ckliwe "noworomantyczne" balladki w stylu "The Chauffeur" ("Leave A Light On", "Mediterranea"), są dynamiczne przeboje w stylu "Hungry Like The Wolf" ("Girl Panic!"). Wszystko podane jest w syntezatorowo-noworomantycznym sosie charakterystycznym dla wczesnych 80's. Produkcja płyty również nie budzi zastrzeżeń. Markowi Ronsonowi udało się doskonale oddać ducha wczesnych wydawnictw Duran Duran, choć bez popadania w archaiczność. Serce raduje się słuchając tego albumu. Niestety, dzisiaj już wiemy, że mimo iż płyta zebrała dobre recenzje, nie odniosła wielkiego sukcesu komercyjnego. Wiadomo - młodych przekonać nie mogła. Bo to ewidentny staroć. Niestety "starszej młodzieży" widać jest zbyt mało, by wywindować Duran Duran choć do średniej popularności. Mimo że chociażby radiowa Trójka mocno lansowała dwa utwory z nowego wydawnictwa - tytułowy "All You Need Is Now" oraz dynamiczny "Girl Panic!" nie odniosły sukcesu. Pierwszy utwór ledwo wszedł do trzydziestki Listy Przebojów Trójki i szybko spadł, drugi nie dotarł nawet do trzydziestki. Smutne, ale widać "starsza młodzież" ma coraz słabsze oddziaływanie i nawet tak konserwatywne (muzycznie) medium jak Trójka ma swoich nowych bohaterów.

Warto odnotować jeszcze, że płyta "All You Need Is Now" najpierw ukazała się w grudniu 2010 r. w skróconej wersji cyfrowej na iTunes a dopiero w lutym 2011 w wersji fizycznej (CD i LP). [8/10]

Andrzej Korasiewicz
16.09.2011 r.