Electro Synthetic Rebellion - Distorted Visions
2001 - Wire Production
1. On The Run 4:42
2. Under Control 5:26
3. Resist 5:05
4. Cryogenics 5:50
5. Re-animate 5:39
6. Bio-machine 6:10
7. Radiations 5:23
8. Death Machine (V2000) 5:25
9. Escape 5:48
10. The Beast 5:52
11.1. Far Away 5:42
11.2. (silence) 1:05
11.3. Untitled 3:00
12. Re-animate (From The Inside Remix) 5:39
I znowu coś dla fanów szeroko rozumianego electro-industrialu. Tym razem nieco starsza już produkcja, z zeszłego roku. Ponieważ nie miałem okazji do tej pory nic o niej napisać a uważam, że warto, dlatego parę słów zachęty teraz. ESR to projekt francuski, utworzony w 1997 roku. Inspiruje się muzyką klasyków - Skinny Puppy, FLA czy Klinik. Jeśli jednak płytę Aslan Faction określiłem jako dobrą, ale solidną to w przypadku ESR muszę napisać, że "Distorted Visions" nie tylko jest płytą dobrą, ale nawet bardzo dobrą a na pewno więcej niż solidną. Niby Francuz eksploruje dobrze znane electro-industrialne schematy - mroczny klimat, przesterowany wokal, agresja i melodia w jednym - jednak płyta w całości wypada niezwykle ciekawie. Ma w sobie jakaś duszę, coś nieuchwytnego, co sprawia, że albumu słucha się z autentycznym zainteresowaniem. Brzmienie jest bardziej dopracowane, w tle dobywają się trudno uchwytne po pierwszym przesłuchaniu smaczki, aranżacje poszczególnych utworów zaciekawiają, zachęcając do bardziej uważnego słuchania muzyki. Słychać, że ESR ma pomysł na nagranie dobrej electro-industrialnej płyty i nie jest to odrabianie pańszczyzny. ESR czuje tę muzykę, wkłada w nią trochę autentycznych emocji. Prawdopodobnie dlatego płyta pozytywnie odróżnia się od reszty, ostatnio dosyć masowo wydawanych płyt w tej konwencji. Pod względem muzycznym, to znowu rodzaj dark electro. Jest to jednak electro, pomimo programowej dla stylu agresywności, w pewien sposób wysmakowane. Elektroniczne smaczki sprawiają, że album nie jest produkcją siermiężną. Do gustu powinien więc przypaść tym, którzy szukają czegoś więcej w muzyce electro. Płyta Electro Synthetic Rebellion przynosi to "coś", pozostając przy tym płytą na wskroś electro-industrialną. [7.5/10]
Andrzej Korasiewicz
25.05.2002 r.