Recenzje

Zaobserwuj nas

Wyszukaj recenzję:

Foxx, John - Metamatic

John Foxx - Metamatic
1980 Virgin

1. Plaza    3:55
2. He's A Liquid    3:03
3. Underpass    3:57
4. Metal Beat    3:02
5. No-One Driving    3:48
6. A New Kind Of Man    3:41
7. Blurred Girl    4:20
8. 030    3:18
9. Tidal Wave    4:17
10. Touch And Go    5:39

Po wyrzuceniu Ultravox przez Island ze swojego katalogu i praktycznej dezintegracji zespołu, John Foxx postanowił działać na własną rękę. Już w styczniu 1980 roku wydał debiutancki album pt. "Metamatic". Foxx dokonał tego na kilka miesięcy przed ukazaniem się albumu "Vienna" i niemal rok przed sukcesem utworu tytułowego z tej płyty.

Foxx początkowo radził sobie co najmniej tak dobrze jak byli koledzy z zespołu. Wydany w styczniu 1980 roku singiel "Underpass" osiągnął 31. miejsce w Wielkiej Brytanii a "No-One Driving" 32. Ultravox w sierpniu 1980 roku miał na swoim koncie singiel "Sleepwalk", który dotarł do 29. pozycji na liście w Wielkiej Brytanii. Następny singiel Ultravox - "Passing Strangers" - poradził sobie już gorzej, dochodząc zaledwie do 57. miejsca brytyjskiej listy. Dopiero utwór "Vienna" wydany w styczniu 1981 roku diametralnie zmienił sytuację. Z kolei debiutancki album Foxxa sprzedawał się nie gorzej niż "Vienna", dochodząc do 18. miejsca brytyjskiej listy sprzedaży płyt.

Porównując początkowe osiągnięcia Johna Foxxa i Ultravox można się trochę dziwić tej stosunkowej równowadze w dokonaniach komercyjnych. Ultravox zaprezentował na płycie "Vienna" doskonale wyprodukowaną, wręcz wymuskaną i bardzo nowocześnie brzmiącą płytę syntezatorową, zaś John Foxx, choć porzucił muzykę rockową, to jednak jego elektronika była surowa i nieco toporna. Swój głos Foxx modulował mechanicznie, beznamiętnie i bez emocji. Z pewością muzyka Ultravox z Midge Urem była bardziej przebojowa niż solowa twórczość Foxxa. A jednak słuchacze, Foxxa i Ultravox, oceniali początkowo podobnie. Może dlatego, że płyta "Metamatic", mimo mniejszej komercyjności, miała w sobie niezaprzeczalny urok. Takie nowofalowo-syntezatorowe wymiatacze jak: "Plaza" czy "Underpass" do dzisiaj robią wrażenie. Niech się chowają wszyscy współcześni naśladowcy spod znaku "synthwave"! 

Na oryginalnym wydawnictwie "Metamatic" znalazło się dziesięć utworów. Na późniejszych reedycjach jest jednak wiele dodatkowych wartościowych nagrań singlowych, takich jak "Burning Car" (1980) czy "Miles Away"(1980) a także strony B singli z "Metamatic". John Foxx był i nadal jest bardzo płodnym twórcą. A jednak wśród tych dziesięciu utworów z "Metamatic" są dwa - "Touch and Go" i "He's a Liquid" - które wykonywane były w 1979 na koncertach jeszcze z Ultravox. John Foxx swoją solową twórczość traktował jak prostą kontynuację pracy w Ultravox. I rzeczywiście trudno nie oprzeć się wrażeniu, że muzyka z "Metamatic" to ten sam styl, znany z "Systems Of Romance", po odrzuceniu żywych instrumentów. Choć "Metamatic" został w całości oparty o brzmienie syntezatorów i "maszyn rytmicznych", jak napisano na płycie, to jednak nagrania z albumu brzmią bardzo nowofalowo, wręcz punkowo. To nie są uładzone, romantyczne kompozycje spod znaku "new romantic", ale dynamiczne, chropawe nagrania post-punkowe podane w formie mechanicznej i maszynowej. 

Nawet wolniejsze utwory, jak "He's A Liquid", z przestrzennymi partiami klawiszowymi i nieco mniej dobitnym wokalem Foxxa, brzmią bardzo surowo, wręcz ubogo i prymitywnie. Z pewnością zapewnia to mechaniczny rytm automatu Roland CR-78. Mniej rytmicznie jest dopiero przy okazji utworu "Blurred Girl", który pokazuje, że Foxx poza agresywnym rytmem automatu perkusyjnego ma jednak również bardziej romantyczne potrzeby. Te, pełniej rozwinie jednak dopiero na następnym albumie "The Garden". Mimo swojej prostoty, dosyć eksperymentalnie brzmi "Tidal Wave". Większośc utworów na "Metamatic" to jednak natarczywy atak automatu perkusyjnego, połączony z ociekającymi partiami syntezatorowymi i beznamiętnym wokalem Foxxa. Nawet po 44 latach brzmi to intrygująco.

Ciekawostką jest utwór kończący płytę pt. „Touch and Go”. Oparty jest o ten sam motyw syntezatorowy, który Ultravox wykorzystał przy utworze "Mr X". I odwrotnie, "Mr X" oparty jest o ten sam motyw syntezatorowy, który Foxx nagrał w "Touch and Go". Utwór "Touch and Go" był grany przez Foxxa z Ultravox w 1979 roku niedługo przed opuszczeniem zespołu przez Foxxa. Panowie stworzyli go razem. Jednak ani Foxx na płycie "Metamatic", ani Ultravox na płycie "Vienna" nie uwzględnili swojego wzajemnego współautorstwa tych nagrań. A przecież wystarczy włączyć oba naraz, żeby usłyszeć wyraźne podobieństwo tego syntezatorowego motywu. Oba utwory są wprawdzie w ogólnym rozrachunku inne, ale przewodni motyw syntezatorowy jest ten sam...

„Touch and Go”/"Mr X" przypominają, że solowa twórczość Foxxa i Ultravox z Midge Urem wyrastają z tego samego pnia. "Metamatic" nie wpisuje się, jak Ultravox na płycie "Vienna", w nowy styl lansowany przez Blitz Kids. Foxx kontynuuje nowofalowe tradycje Ultravox, porzucając jednak świat rocka. Na płycie mamy do czynienia z muzyką zimną, mechaniczną, odhumanizowaną, futurystyczną. Wyłania się z niej wyobrażona przyszłość, znana  z takich filmów jak "Blade Runner". I choć, mimo upływu 44 lat, ona cały czas do nas w pełni nie nadeszła, to możemy słuchać muzyki, która mogłaby być do niej soundtrackiem. Może dlatego, że upłynęło już tyle czasu, dzisiaj brzmi raczej retrofuturystycznie, ale nadal nie jest pozbawiona uroku. Na pewno w 1980 roku sporo wyprzedziła swój czas. [9/10]

 

Andrzej Korasiewicz
21.03.2024 r.