Recenzje

Zaobserwuj nas

Wyszukaj recenzję:

Hot Chip - Made In The Dark

Hot Chip - Made In The Dark
2008 Astralwerks

1. Out at the Pictures
2. Shake a Fist
3. Ready for the Floor
4. Bendable Poseable
5. We're Looking for a Lot of Love
6. Touch Too Much
7. Made in the Dark
8. One Pure Thought
9. Hold On
10. Wrestlers
11. Don't Dance
12. Whistle for Will
13. In the Privacy of Our Love

“The Warning” - drugi album Hot Chip, był dwa lata temu jednym z niewielu, które wniosły jakikolwiek powiew świeżości do współczesnej muzyki tanecznej. Alternatywnej, nieco wysublimowanej, ale zawsze tanecznej. Wiadomo, że „Made In the Dark” musiał być przebojowy i mieć w sobie ten hotczipowy groove, ale czy tak naprawdę musiał rzucać na kolana? Chyba nie, tym bardziej, że takie „Over And Over” czy „Boy from School” trudno przebić. Tymczasem oczekiwania były ogromne i chyba tylko dlatego większość recenzji była mało entuzjastyczna i chłodna. „Made In The Dark” na pewno nie jest żadnym kamieniem milowym ani dziełem epokowym, ale litości – czego my wymagamy? Ma być zabawnie, skocznie i z feelingiem. I jest.

Po pierwszych trzech kawałkach nasuwa się skojarzenie, że oto mamy do czynienia ze zmartwychwstaniem czy odmłodzeniem nieodżałowanego trupa w postaci legendarnego Devo. Tak! Hot Chip to nowe wcielenie Devo! Charakterystyczna zmiana atmosfery, z odrobinę posępnej w totalną taneczną jazdę w „Shake A Fist”, teledysk do „Ready For The Floor” czy początek „Out At The Pictures” – no, to są panie i panowie typowe zagrywki Devo! Nie, żebym narzekał – ogólna zabawa i radocha, jaką słychać w tych kawałkach to podstawa dobrej tanecznej produkcji. Niektórzy narzekali, że później atmosfera siada i robi się nudnawo. Jasne, „We’re Looking For A Lot of Love” nowym „Boy From School” nie jest, ale to nadal bardzo ładna i ckliwa piosenka z alternatywnym sznytem (ho, ho), czyż nie? A funkujący „Touch Too Much” z przedziwnym zastosowaniem takich nibysakralnych klawiszy? A odpalony, rock’n rollowo-koktailowy „One Pure Thought” czy rewelacyjny, soulowy „Wrestles”??? A Tigowy, idealny na parkiet „Hold On”? Trudno ukryć, że przy „Made In The Dark” jest znacznie więcej zabawy niż na „The Warning”. Być może niektórzy oczekiwali electro alternatywnych ballad, których poprzedni album był pełen. Ale to właśnie takie pozycje, jak choćby kawałek tytułowy, okazują się być tu najmniej ciekawe!

Hot Chip to jednak zespół stworzony do dyskoteki. Nie dlatego, że na klipach wyglądają jak clowni i że videa są kolorowe jak farby Nobiles. Sztuką jest grać tak różnorodnie a jednocześnie porywająco przy zachowaniu własnego stylu. A takowy Fryty posiadają. A że przy okazji wyjdzie im jakaś indie balladka? No cóż, bywa. [7.5/10]

Mateusz Rękawek
12.03.2008 r.