Recenzje

Zaobserwuj nas
WESPRZYJ NAS

Wyszukaj recenzję:

Huwe, Anja - Codes

Anja Huwe - Codes
2024 Sacred Bones Records 

1. Skuggornas 04:21
2. Rabenschwarz 03:18
3. Pariah 03:49
4. Exit 04:16
5. O Wald 03:42
6. Zwischenwelt 04:26
7. Sleep With One Eye Open 03:43
8. Living In The Forest 03:13
9. Hideaway 03:48

Anja Huwe, czyli główna wokalistka Xmal Deutschland, postpunkowo-gotyckiej formacji, istniejącej w latach 1980-1990, zelekryzowała na początku tego roku zapowiedzią wydania, po latach rozbratu z muzyką, swojej pierwszej płyty solowej. No i nadszedł dzień ósmego marca, w którym "Codes" ujrzało światło dziennne. Co znajdujemy na albumie? Mamy dziewięć premierowych utworów, które łącznie trwają prawie 35 minut. Mało? Moim zdaniem w sam raz. 

Płyta zaczyna się od bardziej stonowanego, choć melancholijnego, wprowadzenia w postaci utworu "Skuggornas". Ten wolno płynący, balladowy, z zaznaczoną partią fortepianową utwór, spokojnie wciąga nas w klimat nowej muzyki Huwe. W tym miejscu właściwsze są skojarzenia z PJ Harven niż z Xmal Deutschland. Po nim następują jednak dwa utwory znane z wcześniejszych singlowych zapowiedzi albumu -"Rabenschwarz" i "Pariah". "Rabenschwarz" to mroczny, dynamiczny, gitarowy, choć nie pozbawiony partii elektronicznych numer utrzymany w klimacie Xmal Deutschland. Słyszymy tutaj klasycznie prowadzony wokal Anji Huwe, który jednoznacznie kojarzy się z dawną twórczóścią Xmal Deutschland. Całość chwilami brzmi wręcz industrialnie. "Pariah" jest bardziej przestrzenny, trochę zmysłowy z większą dozą łagodniejszej elektroniki, ale wokal Huwe również nabiera drapieżnego charakteru znanego z Xmal Deutschland. W tle słychać gitarowe zgrzyty, które jednak bardziej robią za ozdobniki, niż mają za zadanie atakować dźwiękiem.

"Exit" wyłania się powoli z mroku, ale instrumentalnie początkowo brzmi jakby to był numer Massive Attack. Jest elektronicznie i nieco trip-hopowo. W tle pobrzmiewają jakieś groźniejsze dźwięki. Charakterystyczny śpiew Huwe znowu, mimo odmiennej od formacji postpunkowych instrumentacji, kieruje nas w stronę Xmal. Ale mamy tu do czynienia ze swoistym trip-hopowym Xmal Deutschland. "O Wald" zaczyna się instrumentalnie niemal jak utwór synth-popowy, skojarzenie z OMD nie będzie tu od rzeczy. Śpiew Huwe też jest nieco łagodniejszy, mniej drapieżny. Numer jest wyraźnie jaśniejszy, pogodniejszy, niemal miły. "Zwischenwelt" rozpoczyna wysunięta do przodu partia basu, ale atmosfera nadal nie jest agresywna. Jest może nieco bardziej melancholijnie niż na "O Wald", ale "Zwischenwelt" jest wolny, atmosferyczny, niemal zwiewny. Głos Huwe również nie atakuje, ale jest śpiewny. "Sleep With One Eye Open" znowu zaczyna triphopowa elektronika, dalej utwór zyskuje nawet technoidalnie brzmiące bębny. Nie słychać tu mocnych, gitarowych riffów, najwyżej jakieś słabo zauważalne zagrywki rytmiczne w tle. Anja Huwe moduluje swój głos od spokojnego, po bardziej ekspresyjny, ale nie wpadający w znaną z Xmal drapieżność.

"Living In The Forest" brzmi już bardziej klasycznie post-punkowo. Słychać tutaj znany z Xmal beznamiętny, nihilistyczny głos Huwe, w tle są też wyraźne gitarowe riffy, ale też charakterystyczne, nieco kiczowate klawisze rodem z lat 80. Płytę kończy spokojny, fortepianowy "Hideaway", z lekkim, zwiewnym, choć mocnym wokalem Huwe. Bardzo ładne zakończenie ciekawej i urozmaiconej płyty. Dobrze, że "Codes" nie jest długim albumem. Dobrze, że album nie jest monotonny a Huwe sięga do różnych środków wyrazu, zarówno pod względem wokalnym, jak i instrumentalnym. Dzięki temu płyty słucha się z rosnącym zainteresowaniem a każde kolejne odtworzenie pozwala odkrywać jej nowe aspekty muzyczne. Huwe, mimo ponad trzydziestoletniej nieobecnośći w branży muzycznej, udało się nagrać płytę, która powinna wzbudzić zainteresowanie starych fanów Xmal Deutschland, ale jednocześnie nie jest klaustrofobicznie zamknięta w dawnym post-punkowym schemacie. Bardzo dobry album, jeden z ciekawszych, który miałem  okazję w tym roku usłyszeć. [9/10]

Andrzej Korasiewicz
09.03.2024 r.