Recenzje

Zaobserwuj nas

Wyszukaj recenzję:

In Strict Confidence - Morpheus EP

In Strict Confidence - Morpheus EP
2012 ZYX Music

01. Morpheus
02. Morpheus (Clubmix)
03. Morpheus (Hecq Remix)
04. Salvation
05. Morpheus (Extended Version)
06. Morpheus (Haujobb Remix)
07. Morpheus (Diorama Remix)
08. Morpheus (English Version)

In Strict Confidence zaczynał jeszcze w latach 90. jako obiecujący projekt electro-industrial. Z czasem ISC przesuwał się coraz bardziej w komercyjnym kierunku, obecnie tworząc w stylu podobnym do Blutengela. Niedawno ukazała się nowa płyta ISC pt. "Utopia", która promowana była wydanym w czerwcu tego roku singlem "Morpheus", otwierającym zresztą album. Całe wydawnictwo jest mocno średnie. Fanom brzmienia spod znaku electro-gotyku przypadnie do gustu. Tym którzy pamiętają ISC z czasów debiutanckiego "Cryogenix" zdecydowanie mniej.

Na osobne omówienie zasługuje natomiast epka "Morpheus" a to dlatego, że tytułowy numer jest z pewnością jednym z bardziej wpadających w ucho utworów z kręgu dark independent w tym roku. Nie zawaham się napisać, że "Morpheus" to gotycki przebój tego roku. Zawiera wszystko, co potrzeba, by uznać go za electro-gotycki hit. Jest melodyjny, mroczny, chwilami patetyczny, nawet lekko kiczowaty, ze zgrabnym bitem i chwytliwym refrenem. Dennis Ostermann prowadzi wokal nieco "laibachowato", wokalizy Nine de Lianin są bardziej "gotyckie", do tego są skrzypki oraz pianinko. Nad całością unosi się apokaliptyczno-dekadencka. Z pewnością nowa płyta ISC, to idealny produkt dla komercyjnego trzonu niemieckiej sceny dark independent, ale nie sposób odmówić uroku numerowi "Morpheus". Na omawiane EP składa się w sumie siedem wersji "Morpheus", plus utwór "Salvation", który nie ukazał się na podstawowej wersji "Utopii". Najbardziej "wypasiona" jest wersja "extended", która trwa ponad jedenaście minut. Mimo takiej długości nie nuży. Oprócz tego za remiksy wzięli się tacy giganci sceny jak Haujobb czy Diorama. Mamy też wersję taneczką oraz "angielską". W sumie nie nuży również cała epka, mimo że słyszymy przez niemal 44 minuty ciągle ten sam utwór lekko tylko przerobiony.

Po przesłuchaniu płyty "Utopia", stwierdzam, że całkowicie wystarczające jest "zaopatrzenie" się w epkę "Morpheus". No chyba że ktoś ma odrazę do tanecznego gotyku albo ma za złe ISC "zdradę ideałów", wtedy niech trzyma się od wszystkich nowych wydawnictw ISC z daleka. [8/10]

Andrzej Korasiewicz
26.10.2012 r.