Recenzje

Zaobserwuj nas
WESPRZYJ NAS

Wyszukaj recenzję:

Kirlian Camera – Invisible Front. 2005

Kirlian Camera – Invisible Front. 2005
2004 Sad Eyes/Trisol

1. Mission Diary 1    2:56
2. K-Pax    6:18
3. Nefertiti One    4:47
4. Dead Zone In The Sky (Vintage Solution Mix)    6:37
5. The Immaterial Children    5:51
6. The Path Of Flowers    4:48
7. K-Space-Y 1    7:32
8. Kobna Dob (The Sinister Season)    5:53
9. A Woman's Dreams    7:32
10. K-Space-Y 2    7:00
11. Recorded Memory    2:51

Płyta „Invisible Front. 2005” to przynajmniej dziesiąta a może nawet dwunasta (zależy jak liczyć dłuższe epki) długogrająca płyta Kirlian Camera. Mimo, że ukazała się w roku 2004 ma w tytule rok 2005. Bez wątpienia jest przełomową płytą dla zespołu. Rzadko zdarza się, że jakaś grupa nagrywa przełomową płytę w tak dojrzałym, ale też trudnym momencie kariery. A stało się to tak: pod koniec lat 90. sytuacja Kirlian Camera nie wyglądała najlepiej. Po trasie koncertowej w RFN wiosną 1998 r. tygodnik „Der Spiegel” zarzucił zespołom Kirlian Camera, Death In June oraz Non propagowanie treści nazistowskich i wezwał do ich bojkotu. Na celownik wzięła te zespoły Antifa. Koncerty w Niemczech, gdzie cieszyli się największą popularnością, stały się przez pewien czas niemożliwe. Angelo Bergamini zamierzał w tej sytuacji rozwiązać KC. Tym bardziej, że zaczęły rozchodzić się drogi między nim a drugim filarem zespołu Emilią Lo Jacono. Zamierzała też odejść wokalistka Barbara Bofelli. Całkiem zatem możliwe, że historia Kirlian Camera dobiegłaby końca razem z XX stuleciem, gdyby do zespołu nie dołączyła w 1999 r. (oficjalnie od stycznia 2000 r.) niespełna osiemnastoletnia Elena Alice Fossi, wykształcona muzycznie (m.in. w szkole techniki wokalnej Susanny Rigacci jednej z najwybitniejszych śpiewaczek włoskich, znanej ze scen operowych i ze współpracy z Ennio Morricone). 

Od stycznia 2000 roku, jak mówi sam Bergamini, Kirlian Camera zaczęła swoją podróż na nowo. Po odejściu Lo Jacono, Elena A. Fossi ze swoją niezwykłą wrażliwością i talentem mogła w KC bardziej rozwinąć skrzydła nie tylko jako wokalistka. Zanim jednak do tego doszło w 2002 roku wzięła udział w nowym projekcie Bergaminiego i Ivano Bizzi o nazwie Stalingrad (płyta „Court Martial”). W tym samym roku założyła z pomocą Andrei Savelli i swojego brata Andrei Fossi electro-popowy zespół Siderartica (płyta „Night Parade”). Przez cztery lata współpracy Bergamini nabrał do Eleny A. Fossi takiego zaufania, że podzielił się z nią artystyczną odpowiedzialnością za Kirlian Camera i do pracy nad recenzowaną płytą przystąpili w 2003 r. jako autorski duet. 

Koncept płyty nawiązuje do tematu podróży w przestrzeń kosmiczną albo do innego wymiaru. W pierwszym utworze „Mission Diary” słyszymy w tle narastających sygnałów alarmowych głos Jamesa Lloyda z neofolkowego zespołu Sol Invictus czytający fragment dziennika pokładowego statku zmierzającego tam, gdzie „każda istota jest zgodna z nieskończonością, myśl analizuje samą siebie na diagramach wiecznego światła, a niebo traci swoje granice”. Drugi „K-Pax” zaskakuje na początku ostrym i ciężkim elektronicznym brzmieniem kontrastującym z urzekającą melodią. Tekst piosenki zaśpiewanej przez Elenę A. Fossi, inspirowany jest filmem o tym samym tytule z 2001 r. opowiadającym historię pacjenta szpitala psychiatrycznego, który wierzy, że pochodzi z odległej planety K-PAX. Trzecia piosenka „Neferiti One” rozpoczyna się czytanym przez wokoder w języku włoskim tekstem o wysłanym w kosmos w roku 2005 statku kosmicznym o nazwie „Nefertiti One”, przewożącym jedynie zmumifikowane na tysiąc lat specjalną metodą martwe ciało pięknej 33-letniej kobiety. Wysłano je, aby umożliwić pozaziemskim inteligentnym formom życia podziwianie ludzkiego piękna w najlepszej postaci. Do tego nawiązuje właśnie zdjęcie na okładce płyty. Zagraną w wolnym tempie, ale pełną napięcia piosenkę śpiewają wspólnie Bergamini i Fossi. „Dead Zone In The Sky” to druga piosenka o dużym potencjale na przebój, śpiewana przez Fossi. Tekst mówi o martwej strefie na niebie, które przechowuje wspomnienia tego, co naprawdę się dzieje. Może ona stanowić granicę między nauką a szaleństwem, niewidzialny front dla tych, którzy nie są w stanie w nią uwierzyć. Piąta „The Immaterial Children” to kolejna, wolniejsza, spokojniejsza piosenka z oryginalnym pulsującym rytmem. Pełna emocji, ale przyjemna w odbiorze „Path Of Flowers” podobnie jak poprzednia piosenka odchodzi od tematyki kosmicznej. Śpiewając w duecie z Eleną A. Fossi Bergamini wyraża uczucia mężczyzny, który utracił swoją kobietę. „K-Space-Y 1” to urocza kołysanka z długim instrumentalnym intro, znów o treści związanej z kosmosem i śmiercią. Elektroniczne tło wzbogaca tutaj gitara akustyczna. „Kobna Dob (the sinister season)” to pełen niepokoju i piękna utwór z recytowanym tekstem, Bergamini robi to w języku serbsko-chorwackim a Fossi po włosku. W dziewiątym utworze „A Woman’s Dreams”, gdzie już trudno mówić o wpadającej w ucho melodii, słyszymy głos amerykańskiej artystki Jarboe (m.in. Swans). Eksperymentalny „K-Space-Y 2” pozbawiony melodii, przypomina nam, że w naszej podróży docieramy już do niepojętych dla człowieka przestrzeni. Wreszcie „Recorded Memory”, instrumentalny z prostą fortepianową melodią wskazuje, że jesteśmy już tam „where man cannot live”, jak głosi zdanie na ostatniej stronie książeczki dołączonej do płyty. Niektóre wydania płyty zamyka nowa wersja piosenki „Days To Come” w wykonaniu Eleny. Pierwotnie nagrana była z udziałem Barbary Boffelli w 1998 r. Bardzo lubię to balladowe zakończenie.
  
Płyta „Invisibile Front” dzieli się na dwie części. W pierwszej znajdują trzy piosenki bliższe muzyce popularnej: „K-Pax”, „Dead Zone In The Sky” oraz „Path Of Flowers”. W drugiej widzimy Kirlian Camera tradycyjnie otwarty na eksperymenty, ale już w odnowionym wydaniu. Obie części stanowią całość połączoną konceptem niezwykłej podróży kosmicznej. Podkreślić należy oryginalne, często nowatorskie użycie brzmień elektronicznych. Kirlian Camera był już pod koniec XX wieku zespołem z dużym dorobkiem i wierną rzeszą fanów, ale dopiero połączenie potencjałów Bergaminiego i Fossi, które po raz pierwszy objawiło się na tej płycie sprawiło, że jak napisał autor w Alternation.pl Kirlian Camera stało się: „jednym z tych wyjątkowych muzycznych projektów który sprawia, że znawcy z płonącymi oczami obłąkańczo mówią jacy oni są dobrzy, że są zdolni połączyć eksperymenty dźwiękowe, klubowe dopasowanie, patos hymnów wraz z całościową, unikalną aurą, w jedyne w swoim rodzaju doświadczenie sprawiające, że łączą w ten sposób wiele pokoleń fanów”. [10/10] 
 
Krzysztof Moskal
14.01.2025 r.