Recenzje

Zaobserwuj nas

Wyszukaj recenzję:

Kosmetyki Mrs Pinki - K.M.P. Vol.1

Kosmetyki Mrs Pinki - K.M.P. Vol.1
2005 Sonic Records

Nowe piosenki 2004 - 2005

1. Airport
2. Dziwka
3. A ona siedzi sama
4. Jedź chłopcze
5. Coda IC
6. Nie opuszczę Cię, choćbyś tego bardzo chciała
7. Lato już musiało odejść
8. Porozmawiajmy o nas
9. Back to the PRL
10. Miłobyłobybyłoby tak miło
11. Airport

Archiwum 1986 - 1988

12. Miłość na polu minowym
13. Taniec wojenny
14. Ciągle w ruchu
15. Trująca fala
16. Cofamy film

Hm... Właściwie nie wiem jak podejść do tej płyty. Z jednej strony wydawnictwo wypełnia lukę polskiej fonografii, dokumentując muzykę jednego z ciekawszych polskich zespołów falowych z lat 80.. Niestety, nagrań z tamtych czasów na płycie jest zaledwie pięć. Do tego dobrych może dwa. No i właśnie w tym miejscu mamy drugą stronę medalu. Czyli nowe nagrania reaktywowanej grupy, od których płyta się rozpoczyna i które w większości wypełniają produkcję.

Premierowe piosenki to bardzo ciężkostrawna mieszanka disco, rapu i r'n'b oraz dosyć prymitywnego popu, wszysto podane w konwencji niby-pastiszu. Piszę "niby", bo mnie to zupełnie nie bawi. Ale być może fani muzyki w rodzaju Formacja Nieżywych Schabuff, K.A.S.A., czy Kury odnajdą w tej "muzyce" coś interesującego. Mnie się to nie udaje. Ciężko inaczej podsumować te "piosenki" jak słowem żenada. Rozumiem, że Kosmetyki chciały po niemal dwudziestu latach zaistnieć na rynku muzycznym, a może ta nowa muzyka to miał być tylko żart? Nie wiem, ale mnie te piosenki ani nie rozbawiły, ani zespołowi nie wróżę większej kariery. Zresztą płyta jest sprzed roku i nie słychać, żeby grupa przebiła się do świadomości słuchaczy.

Kosmetyki Mrs Pinki to kontynuacja punkowej Kontroli W. W oryginalnym składzie na bębnach grał niejaki Wojciech Jagielski, czyli znany telewizyjny "wampir". Z zespołem współpracował też Sławomir Starosta, znany później z występów razem z Fiolką Najdenowicz w Balcan Electrique oraz Igor Czerniawski, mózg muzyczny Aya Rl. Do chwili wydania omawianej płyty po zespole nie pozostały żadne nagrania wydane w wersji kompaktowej. Grupa grała koncerty, dzięki którym zdobyła uznanie jako jedna z nadziei polskiej muzyki postpunkowej. W 1985 roku została wyróżniona na festiwalu w Jarocinie. Ciepłe komentarze o grupie pojawiły się nawet  w prasie zachodniej. Kosmetyki w interesujący sposób łączyły brzmienie postpunkowe z elektroniką. Niestety, grupa najpierw zmieniła stylistykę na najzwyklejszy w świecie pop, a następnie rozwiązała się.

Część nagrań archiwalnych z lat 1986-1988, zamieszczonych na "K.M.P. Vol.1", wskazuje na to, że efekt artystyczny uzyskany na płycie w nowych utworach - pastisz pop, disco i r'n'b? - nie wziął się znikąd. W nagraniu "Trująca fala" pobrzmiewają echa Formacji Nieżywych Schabuff, a Kosmetyki wyraźnie ciążą w stronę popu.  Utwór "Cofamy film" jest równie nieciekawy jak nowe produkcje grupy.

"Taniec wojenny" przywołuje skojarzenia z Talking Heads. Zdecydowanie najlepszym utworem w historii zespołu jest moim zdaniem "Ciągle w ruchu". Nerwowa, niepokojąca atmosfera nowofalowa, histeryczny wokal Katarzyny Kuldy to wszystko sprawia, że nagranie jest jednym z klasyków polskiej zimnej fali. Tylko czy dla jednego utworu warto kupować płytę?

W latach 80. w rozgłośni harcerskiej popularność zdobył też utwór pt. "Miłość na polu minowymi". I to właściwie wszystko, na co moim zdaniem warto zwrócić uwagę, gdy pada nazwa Kosmetyki Mrs Pinki. Możliwe, że interesujących nagrań było więcej, ale zaginęły w mroku historii koncertowej zespołu. [5/10]

Andrzej Korasiewicz
23.05.2006 r.