Recenzje

Zaobserwuj nas
WESPRZYJ NAS

Wyszukaj recenzję:

Minerve - Breathing Avenue

Minerve - Breathing Avenue
2004 Pandaielectric

1. Antimatter    4:45
2. Clear    4:22
3. ReMind    4:15
4. Suffocate    4:11
5. Interlude    2:50
6. Falling    4:17
7. Afraid Of Myself    4:05
8. Merge    4:59
9. Escape    4:36
10. High Pitched Emotions    4:41
11. Epilog    3:15

Niemiecki duet śpiewający po angielsku, to następna propozycja Pandaielectric. Daniel Wollatz i Mathias Thürk założyli Minerve w 2002 roku. Dwa lata później poznajemy ich debiutancką płytę. Muzyka na "Breathing Avenue" to solidny, rytmiczny, czasami mocno transowy synth pop. Niby pozbawiony sentymentalizmu, ale pianinko tu i ówdzie - "Suffocate" - usłyszymy. Minerve przypomina miejscami Mesh i to nie jest zarzut. Muzyka zespołu jest mało odkrywcza, ale nie ckliwa. Dla fanów mocniejszych brzmień może być za łagodnie, ale miłośnicy Depeche Mode, lubiący wspomniany Mesh, powinny znaleźć coś dla siebie. "Breathing Avenue" jest albumem ciekawym, z dobrą dynamiką, zawierającym nieco bardziej kombinacyjne brzmienie. Czasami można jednak odnieść wrażenie, że panowie nieco przekombinowali i przydałoby się więcej prostoty i bezpretensjonalności, bo muzyka grupy jest bardzo różnorodna - od łagodniejszego synth popu - wspomniany "Suffocate" - aż po numery niemal technoidalne, np. "Merge" czy "Escape". Ogólnie Minerve kojarzy mi się brzmieniowo z miksem stylistyki Apoptygmy Berzerk z czasów "Welcome to Earth" i "Harmonizera" oraz Mesha. "Breathing Avenue" jest dobrą propozycją dla fanów electro popu, choć na razie bez wyraźnie oryginalnego wkładu w rozwój stylu. Wygląda na to, że panowie badają w której stylistyce czują się lepiej - czy będzie to raczej klasyczny synth pop, czy jednak transowy future pop. [6.5/10]

Andrzej Korasiewicz
16.05.2004 r.