Recenzje

Zaobserwuj nas

Wyszukaj recenzję:

New - Atomowa wojna 

New - Atomowa wojna 
2023 GAD Records

1. Atomowa wojna (radio 1986)
2. Wbrew piątemu przykazaniu (radio 1986)
3. Marzenie basisty (Jarocin 84)
4. Zapałka (Jarocin 84)
5. Rubi (Jarocin 84)
6. Stół ofiarny (Jarocin 84)
7. Marzenie basisty (Jarocin 84)
8. Bogowie (Jarocin 85)
9. Marcel (Jarocin 85)
10. Zagubiony (Jarocin 85)
11. Atomowa wojna (Jarocin 85)

Czas na wykopaliska. Płyta "Atomowa wojna", choć wydana w listopadzie 2023 roku, zawiera materiały archiwalne mało znanej grupy New. Zespół mało znany, ale niektórzy muzycy ją tworzący są już całkiem znani. To właśnie tutaj zaczynał wokalista Tomasz Olejnik, który wkrótce po rozwiązaniu New zaczął śpiewać w pabianickim zespole Proletaryat. W New grał też basista Dariusz Kacprzak, który również zasilił potem Proletaryat. New to, podobnie jak Proletaryat, grupa pochodząca z Pabianic. Zespół powstał w 1983 roku jako Grupa Zero, w skład której wchodził inny późniejszy współzałożyciel Proletaryatu - gitarzysta Jarosław Siemianowic. Po rozstaniu z Siemianowicem, zespół zmienił nazwę na New. W 1984 roku zakwalifikował się na festiwal w Jarocinie, gdzie nie zyskał sympatii publiczności, ale został doceniony przez jury i dziennikarzy, dzięki czemu trafił na dużą scenę. New został pozytywnie oceniony, dzięki sprawnemu warsztatowi instrumentalistów oraz mocnemu głosowi Olejnika. 

Na płycie "Atomowa wojna" znajdziemy kompletny występ New z Jarocina 1984 - trzy utwory zagrane w konkursie i dwa finałowe z dużej sceny. Nagrania są w dobrej jakości technicznej. Nie słychać braw publiczności. Muzyka jest zagrana sprawnie, ale kompozycje są dosyć bezbarwne i mało ciekawe. Głos Olejnika rzeczywiście jest mocny i zdecydowany, jednak w kilku miejscach wokalista nie wyciąga lub nie dociąga. Pisząc wprost - Olejnik fałszuje i nie trafia w tonacje. Nie słucha się tego dobrze. New w 1984 roku grał muzykę zupełnie inną niż Proletaryat, nawiązując raczej do mainstreamowego rocka w rodzaju The Police. We wkładce do płyty autor pisze też o U2. Może tak, ale jakość kompozycji New wyraźnie odbiega zarówno od U2 jak i The Police. Nic dziwnego, że New nie zyskał uznania w Jarocinie. Nie dość, że rodzaj muzyki nie trafiał w ówczesne gusta punkowo-zimnofalowej jarocińskiej publiczności, to na dodatek same kompozycje były zwyczajnie mało ciekawe.

New wystąpił ponownie w Jarocinie w 1985 roku. Zagrał wtedy cztery nowe kompozycje, które również można usłyszeć na płycie "Atomowa wojna". Tym razem zespół poszedł w bardziej nowofalowo-zimnofalowym kierunku. W utworach jest większy nerw a dzięki zmianie stylistyki bardziej mroczny klimat. Słucha się tego lepiej. Olejnik lepiej też operuje głosem, choć nadal miejscami fałszuje. W utworze "Marcel" wypada korzystniej, gdy śpiewa delikatniej, kiedy zaś w śpiew wkłada większą moc, zdarzają się fałsze. Pod względem instrumentalnym brzmi to wszystko dobrze, ale jednak muzyka New niczym się nie wyróżniała na tle konkurencji. Pewnie dlatego ich twórczość przeszła bez większego echa.

New miał na swoim koncie też kilka innych koncertów, m.in. na Festiwalu Muzyki Nowej i Odjazdowej "Akant 86" oraz łódzkim Rockowisku. Po występie na tym ostatnim, grupa została nagrodzona sesją nagraniową w Programie Trzecim Polskiego Radia. Zarejestrowano wtedy dwa utwory - "Atomowa wojna" i "Wbrew piątemu przykazaniu" - które otwierają omawiane wydawnictwo. Dwa utwory studyjne wypadają najlepiej na płycie. Studyjna wersja "Atomowej wojny" wręcz urzeka potężnym wokalem Olejnika. Słychać, że gdy był czas popracować w studiu nad śpiewem, głos brzmi lepiej, choć czasami również dzięki pomocy realizatora dźwięku. Po obróbce studyjnej "Atomowa wojna" prezentuje się zdecydowanie korzystniej. 

"Wbrew piątemu przykazaniu" jest moim zdaniem mniej ciekawy. Muzycznie mamy tutaj kawałek zimnej fali, podobny trochę do Made in Poland, ale wokal Olejnika brzmi już tak jakby chciał śpiewać coś innego niż zimna fala. Maniera wokalna podobna jest do Proletaryatu. I rzeczywiście, mimo nagrania dla radiowej Trójki, to był koniec działalności New. Gitarzysta New - Dariusz Świętosławski - został powołany do wojska, w wyniku czego zespół zakończył działalność. W 1987 roku byli muzycy New i Grupy Zero założyli Proletaryat.

Płytę "Atomowa wojna" należy traktować jak rodzaj zabytku sceny polskiego rocka lat 80. To jest zbiór "odkopanych" nagrań, które w swoim czasie nie zaistniały w szerszym odbiorze, ani nawet nie zdobyły większego uznania wśród jarocińskiej publiczności. Dzisiaj ta twórczość również nie zachwyca. Nie jest to więc zagubiona perełka, którą wydobyto po latach na światło dzienne. Ale zbieraczy takich muzycznych artefaktów wydawnictwo na pewno ucieszy. Moim zdaniem najkorzystniej na płycie wypada studyjna wersja utworu tytułowego.

Andrzej Korasiewicz
11.02.2024 r.