Recenzje

Zaobserwuj nas

Wyszukaj recenzję:

New Order - Low-life (Collector's Edition)

New Order - Low-life (Collector's Edition)
1985/2008 London Records / Rhino Records

CD 1

1   Love Vigilantes
2   The Perfect Kiss
3   This Time Of Night
4   Sunrise
5   Elegia
6   Sooner Than You Think
7   Sub-culture
8   Face Up

CD 2

1   The Perfect Kiss
2   Sub-culture (John Robie Remix)
3   Shellshock
4   Shame Of The Nation
5   Elegia
6   Let's Go
7   Salvation Theme
8   Dub Vulture 

Przedziwny album. Bardzo lubiany przez znawców twórczości New Order, doceniony przez krytykę, stawiany wręcz na froncie ich dorobku. Zawiera kilka z najbardziej wartościowych utworów zespołu, nie będących singlami, w tym krzepiące "Love Vigilantes", porywający "Sunrise", czy monumentalną "Elegię". To album, o którym mówi się, że skupił w sobie esencję stylu NO - fuzję brytyjskiego, alternatywnego rocka ze świętującą pierwszą komunię elektroniką. Wreszcie, był to pierwszy longplay NO, który zawierał pilotujący go singiel - porywające "The Perfect Kiss", do dziś jest jedną z moich ulubionych kompozycji zespołu.

Z drugiej strony, płyta jest imitacją swojej poprzedniczki - "Power, Corruption & Lies". To zlepek ośmiu indywidualnych kompozycji, które przemijają, jedna po drugiej, aby ostatecznie zniknąć bez śladu. Niestety, jedynym elementem, który zdaje się spajać je w całość, jest wokalny "popis" Bernarda Sumnera. Lider NO, chociaż sam znający swoje możliwości głosowe, osiągnął tu dno fałszu graniczące z karaoke dla początkujących. To kwestionuje przydatność tych piosenek do spożycia, a ich odbiór może w sposób zasadniczy wypaczyć postrzeganie reszty dorobku zespołu.

Mimo to, warto zwrócić uwagę na dwupłytowe wydanie tego albumu z serii "Collector's Edition" z 2008 r. Bonusowy dysk zawiera m.in. wspaniałą, dziewięciominutową wersję "The Perfect Kiss", singlowy remix "Sub-culture", dzięki któremu ta niezła piosenka daje się w ogóle słuchać, a także pełną, siedemnastominutową wersję "Elegii". Na dysku znalazł także swoje miejsce "Shellshock" - porywający, niezwykle żywotny przebój NO, wykorzystany na ścieżce dźwiękowej w filmie Johna Hughesa "Pretty in Pink". Pełni szczęścia niżej podpisanego dopełnia "Shame of the Nation" - alternatywna wersja "State of the Nation" - w moim odczuciu przewyższająca oryginał. [6/10]

Jakub Oślak
27.07.2010 r.