Recenzje

Zaobserwuj nas

Wyszukaj recenzję:

Kershaw, Nik - Human Racing (2CD Expanded Edition)

 
Nik Kershaw - Human Racing (2CD Expanded Edition)
1984/2012 MCA Records/Universal
 
CD1: The Album
 
1. Dancing Girls     3:48
2. Wouldn't It Be Good    4:37
3. Drum Talk     3:10
4. Bogart    4:37
5. Gone To Pieces     3:13
6. Shame On You     3:37
7. Cloak And Dagger     4:55
8. Faces    4:05
9. I Won't Let The Sun Go Down On Me    3:23
10. Human Racing     4:34
 
CD2: The B-Sides And 12" Mixes
 
1. Dancing Girls (Extended 12" Remix)     8:05
2. Bogart (Extended 12" Remix)    4:29
3. Monkey Business     3:31
4. Shame On You (Additional Brass Mix)     3:41
5. Drum Talk (Extended 12" Remix)     5:00
6. Faces (Extended 12" Remix)    4:41
7. Dark Glasses     4:16
8. Wouldn't It Be Good (Extended 12" Remix)    6:52
9. Human Racing (Extended 12" Remix)     5:52
10. She Cries     3:48
11. I Won't Let The Sun Go Down On Me (Extended 12" Remix)    6:33
12. Cloak And Dagger (Live At Hammersmith Odeon 1984)     5:07
 
Nik Kershaw to nieco już dzisiaj zapomniana gwiazdka lat 80. poruszająca się wokół estetyki synth-pop. Ten angielski gentleman odniósł w 1984 roku gigantyczny sukces dzięki przebojem "Wouldn't It Be Good", którego skalę popularności można porównać chyba tylko do dzisiejszego szaleństwa na punkcie "Somebody That I Used to Know" Gotye. Nik, idąc za ciosem, wydał w 1984 roku album "Human Racing" nagrany w 1983 roku oraz po kilku miesiącach kolejny - "The Riddle", z którego wylansował utwór tytułowy. O tym, że był wówczas niezwykle popularny najlepiej świadczy fakt, że w 1985 roku został zaproszony do zaśpiewania kilku piosenek w czasie Live Aid. Z każdym kolejnym rokiem jednak jego popularność słabła. Wydany w 1986 roku album pt. "Radio Musicola" został jeszcze zauważony, ale poniósł komercyjną klapę - 47. miejsce na liście najlepiej sprzedających się płyt w UK, tytułowy singiel dotarł do 43. pozycji w UK. Kolejna płyta pt. "The Works" z 1989 nie została nawet odnotowana w pierwszej setce listy sprzedaży płyt na Wyspach. Nik Kershaw po tym niepowodzeniu zamilkł wydając przez następnych dziesięć lat jedynie składanki. Wrócił w 1999 roku albumem pt. "15 Minutes". Od tego czasu wypuszcza co kilka lat kolejne premierowe wydawnictwa, ale niewiele mają one wspólnego z dokonaniami Nika z lat 80.
 
Okazją do przypomnienie o Niku jest tegoroczna, specjalna reedycja debiutu płytowego. Na pierwszym krążku znajdziemy oryginalny album, na drugim utwory z drugich stron singli oraz miksy z maksisingli. Muzyka jest oczywiście starannie zremasterowana. Jest lepsza selekcja dźwięków, więcej basów i ogólnie dżwięk jest głośniejszy. Choć nie każdy lubi takie sztuczne zwiększanie dynamiki, to według mnie album po tych zabiegach brzmi dobrze. Z czym mamy do czynienia muzycznie? Już na omawianej debiutanckiej płycie słychać, że Nik Kershaw nie należy do głównego nurtu synth-pop i trudno zaliczyć go do "new romantic", choć płyta mocno jest nasycona syntetycznymi dźwiękami. Otwierający płytę "Dancing Girls" jest bardzo interesującym numerem electro, z pulsującym, nerwowym rytmem wybijanym na perkusji elektronicznej oraz szarpanym, chropawym brzmieniem syntezatora. Również w drugim numerze, słynnym "Wouldn't It Be Good" słyszalne są partie syntezatora, ale numer jest o wiele bardziej konwencjonalny i bliższy zwykłego pop rocka. "Drum Talk" zabarwiony jest nieco funkowym rytmem a czwarty utwór pt. "Bogart" to już prosty pop jedynie w lekko syntezatorowej otoczce.
 
Charakterystyczny i pasujący do synth popu jest nosowy wokal Nika, ale jako całość płytę trudno uznać klasyka tego stylu. W połowie lat 80. używanie elektronicznej perkusji, syntezatorów i elektronicznej produkcji było tak powszechne, że tej modzie ulegli nawet przedstawiciele rocka progresywnego - Genesis, Yes - oraz gwiazdy wywodzące się z tradycji soul - Tina Turner, Stevie Wonder. "Human Racing" wpisuje się w ten trend i choć muzycznie bliski jest synth-popu, to w rzeczywistości Nik Kershaw jest raczej gwiazdą głównego nurtu pop. Świadczyć o tym może drugi, bardzo już konwencjonalny przebój  Nika pt. "I Won't Let The Sun Go Down On Me". Świetny jest "Dancing Girls" z pulsującym syntezatorem basowym i energicznym, trochę połamanym beatem perkusyjnym. Hit "Wouldn't It Be Good" jest klasą samą dla siebie, do dzisiaj intensywnie granym przez radiowe stacje.
 
Ciekawostką jest utwór "Monkey Business". Oryginalnie ukazał się na drugiej stronie singla "Wouldn't It Be Good". Został więc potraktowany jak odrzut i w wersji kompaktowej był dotychczas dostępny jedynie na wydawnictwie "The Best Of Nik Kershaw" z 1993 roku. To co dla Nika było odrzutem, w Polsce stało się przebojem. Radiowa Trójka po sukcesie "Wouldn't It Be Good", który osiągnął pierwszej miejsce na liście Trójki w 1984 roku, postanowiła wylansować inny utwór Anglika. Wybór padł właśnie na "Monkey Business". I tak oto druga strona singla "Wouldn't It Be Good" okazała się drugim, największym polskiem przebojem Nika Kershaw. Utwór "Monkey Business" dotarł do 2. miejsca LP3. Dzięki tej reedycji możemy więc słuchać w komplecie przeboje z płyty "Human Racing" i wydawnictw powiązanych. Dla fanów brzmień 80's to bardzo cenne wydawnictwo, którego nadal dobrze się słucha. [8/10]
 
Andrzej Korasiewicz
27.03.2012 r.