The Smile - Wall Of Eyes
2024 XL Recordings
1. Wall Of Eyes 05:06
2. Teleharmonic 05:10
3. Read The Room 05:14
4. Under Our Pillows 06:14
5. Friend Of A Friend 04:35
6. I Quit 05:32
7. Bending Hectic 08:04
8. You Know Me 05:24
The Smile tworzą członkowie Radiohead - Jonny Greenwood i Thom Yorke oraz jazzowy perkusista Tom Skinner. Formacja powstała podczas pandemii covid-19, kiedy muzycy Radiohead, nie mogąc grać koncertów i prowadzić normalnej działalności, a chcąc wykorzystać wenę twórczą postanowili zarejestrować pomysły, które im przyszły wtedy do głowy. Ponieważ nagrywali we dwóch wraz z muzykiem spoza składu Radiohead, przyjęli nazwę The Smile. Debiutancka płyta grupy pt. "A Light for Attracting Attention" ukazała się w maju 2022 roku i przyniosła ciekawą mieszankę brzmień z kręgu art rocka, muzyki elektronicznej a także elementów nowofalowych a nawet afrobeatu. Płyta zebrała dobre recenzje a The Smile poszła za ciosem i po zakończeniu pandemii zagrała serię koncertów, które spotkały się z dobrym przyjęciem publiczności. Nie dziwi więc, że muzycy przygotowali kontynuację debiutu w postaci tegorocznej, drugiej w historii grupy, płyty pt. "Wall Of Eyes". The Smile rozwija na niej pomysły, które zrodziły się na "A Light for Attracting Attention".
Przyznam, że nie jestem wielkim miłośnikiem Radiohead, ale spośród brytyjskich formacji z szeroko rozumianego kręgu brit popu i brit rocka, które wypłynęły na szerszą wodę w latach 90. Radiohead niewątpliwie jest jedną z grup największego formatu. Płyty takie jak "Ok Computer" (1997), "Kid A" (2000), czy "Amnesiac" (2001) przerzuciły mosty między muzyką rockową a elektroniczną, które z pewnością wpłynęły na wielu słuchaczy a także na kierunki rozwoju twórczości innych wykonawców. Trudno przejść obojętnie obok Radiohead, o ile tylko komuś nie przeszkadza specyficzny wokal Thoma Yorke'a. Mimo że nie jestem zachwycony jego barwą głosu i sposobem śpiewania, to nie działa on na mnie drażniąco. Co to ma wspólnego z The Smile? Grupa, mimo tego że eksploruje nieco inne rejony muzyczne niż Radiohead, to jednak nosi piętno Radiohead, chociażby ze względu na charakterystyczny wokal Yorke'a. A przecież The Smile to też gitarzysta Jonny Greenwood.
Na "Wall Of Eyes" otrzymujemy muzykę stonowaną, inteligentną, zawierającą wiele smaczków, które można wyłapać wsłuchując się uważniej w płytę. Nie znajdziemy tutaj żadnych bardziej chwytliwych momentów. Muzyka The Smile skierowana jest do miłośników art rocka, którzy cenią bogactwo brzmienia, nie stronią od obecnych tutaj orkiestracji, ale docenią też połączenie tego szerszego planu muzycznego z subtelnymi, delikatnymi plamami elektronicznymi, sennym wokalem Yorke'a oraz transowym rytmem, czy partiami gitarowymi mającymi za zadanie ubarwiać ogólne brzmienie utworów. Mamy tutaj też takie nagrania jak ośmiominutowy "Bending Hectic", który zaczyna się skromnie, niepozornie, by dzięki smyczkom w wykonaniu London Contemporary Orchestra zyskać szerszy wymiar, a na końcu w siódmej minucie niespodziewanie przejść w gitarową kakofonię, która kończy kompozycję. Gdy słuchamy płyty uważniej, mimo pozornej monotonii wokalu Yorke'a oraz ogólnej transowości nagrań, zaczynamy dostrzegać w muzyce wiele ciekawych rozwiązań harmonicznych oraz urozmaiceń melodycznych.
The Smile prezentuje muzykę niezwykle wciągającą i inteligentną. Choć nie ma tutaj żadnych elementów, które nie wystąpiły już w historii muzyki, to jednak muzycy potrafią stworzyć coś, na czym słuchacz z chęcią skupi uwagę, jeśli tylko otworzy się na muzykę nieprzebojową, niechwytliwą, ale za to piękną, wysmakowaną i intrygującą. [8.5/10]
Andrzej Korasiewicz
20.01.2024 r.