Recenzje

Zaobserwuj nas

Wyszukaj recenzję:

White Stripes, The - Get Behind Me Satan

The White Stripes - Get Behind Me Satan
2005 XL Records

1. Blue Orchid    2:37
2. The Nurse    3:47
3. My Doorbell    4:01
4. Forever For Her (Is Over For Me)    3:15
5. Little Ghost    2:18
6. The Denial Twist    2:35
7. White Moon    4:01
8. Instinct Blues    4:16
9. Passive Manipulation    0:35
10. Take, Take, Take    4:22
11. As Ugly As I Seem    4:10
12. Red Rain    3:52
13. I'm Lonely (But I Ain't That Lonely Yet)    4:19

Poprzednie wydawnictwo Białych Pasków, "Elephant", wiele branżowych pism okrzyknęło najlepsza płytą XXI wieku. Ciekawe, jaką minę mieli krytycy po wysłuchaniu najnowszego dzieła Jacka i Meg White'ów. Zapowiedzi, że na krążku znajdzie się bardzo mało ostrych, elektrycznych dźwięków napawały zdziwieniem i przerażeniem. Fakt nagrywania w kilka dni na magnetofonach sprzed półwiecza nie był niczym nowych w przypadku tego zespołu. Niespodzianką jest natomiast brzmienie. Mimo że na "Get Behind Me Satan" dominują takie instrumenty jak fortepian, marimba i gitara akustyczna to muzycznie jest to surowy, ostry i zadziorny koktajl. Otwierający płytę "Blue Orchid", to właściwie jedyny kawałek z mocnymi gitarami. Tak czy inaczej, utwór ten już dziś może pretendować do singla roku. "The Nurse", w którym prym wiedzie marimba, wydaje się być strasznie spokojny, ale to tylko pozory. Już po chwili okazuje się, że żadna płyta Pasków bez czadu się nie obędzie! Na tym krążku nie ma kombinowania, jest zabawa dźwiekami, mieszanka stylów - soul w "My Doorbell", blues w "Instinc Blues", rock'n roll w "Denial Twist" - a to wszystko podane w absolutnie niekomercyjnym, alternatywnym sosie. Melodie White Stripes mają w sobie coś z popu, są łatwo przyswajalne, ale zarzut komercji obala ciężki sound i agresywnośc tej muzyki. W porównaniu z poprzednimi albumami, które mimo swej genialności przypominały klony samych siebie, zrobili krok milowy w swojej twórczości. Kto lubi alternatywnego rocka od razu zakocha się w "Get Behind Me Satan". Kto Pasków jeszcze nie słyszał, powinien zacząć od tej płyty. [9/10]

Mateusz Rękawek
06.11.2005 r.