Recenzje

Zaobserwuj nas

Wyszukaj recenzję:

Ure, Midge - Answers To Nothing

Midge Ure - Answers To Nothing
1988 Chrysalis

1. Answers To Nothing    4:34
2. Take Me Home    3:04
3. Sister And Brother 5:55
4. Dear God    5:00
5. The Leaving (So Long)    4:16
6. Just For You    4:39
7. Hell To Heaven    4:04
8. Lied 4:52
9. Homeland    4:41
10. Remembrance Day 4:27

Po wydaniu debiutanckiej płyty solowej pt. "The Gift" (1985), wkrótce ukazała się ostatnia płyta Midge Ure'a z Ultravox i grupa zakończyła działalność. Ure został sam, ale opromieniony sukcesem Band Aid a następnie Live Aid, nie musiał się tym przejmować, bo w show-biznesie wyrobił sobie już samodzielną i silną pozycję. Wydany w 1988 roku drugi album solowy pt. "Answers To Nothing" udowadnia to chociażby poprzez listę współpracowników zaproszonych do pracy przy nagrywaniu płyty. W jej skład wchodzą m.in.: Mark King (Level 42), Mark Brzezicki (Big Country), Mick Karn (ex-Japan) a także sama Kate Bush. Wydawało się, że Midge Ure jest skazany na sukces. Miał już przecież na swoim koncie singlowy numer jeden. W 1985 roku na szczyt zestawienia brytyjskiej listy przebojów dotarł utwór "If I Was", który był też hitem w pozostałych krajach Europy. Osiągnął również pierwsze miejsce polskiej LP3, co nigdy nie udało się żadnemu nagraniu Ultravox.

A jednak coś poszło nie tak. Żaden z utworów, które znalazły się na "Answers To Nothing" nie powtórzył sukcesu "if I Was" a sama płyta również nie sprzedawała się dobrze. Może przynajmniej okazała się sukcesem artystycznym? Jeśli, to raczej umiarkowanym. Płyta ogólnie brzmi bardzo miło i poprawnie, ale czegoś w tej muzyce brakuje. 

Album otwiera zgrabny utwór tytułowy, wybrany na pierwszy singiel. Od razu słychać różnicę w brzmieniu w stosunku zarówno do wcześniejszych dokonań w ramach Ultravox sprzed "U-vox", jak i do debiutanckiej płyty "The Gift". Zamiast gąszczu syntezatorów i elektroniki, słyszymy bezpieczny pop rock, a jedynym punktem wspólnym z wcześniejszą twórczością artysty jest głos Midge Ure'a. Nagranie jest mocno rytmiczne, o falującej, zmiennej strukturze i słyszalnych riffach gitarowych. "Take Me Home" to utwór miły, choć bezbarwny. "Sister And Brother" również nie jest nagraniem porywającym, a największą jego zaletą jest gościnny śpiew Kate Bush. "Dear God" to drugi singiel z płyty, który jako jedyny utwór w całej karierze Midge Ure'a został odnotowany na amerykańskiej liście Billboard, choć na niskim 95. miejscu. Singiel zaistniał też w Nowej Zelandii, gdzie dotarł do 29. miejsca tamtejszej listy przebojów, ale w Wielkiej Brytanii osiągnął zaledwie 55. pozycję. To na pewno nie było to, czego Midge Ure oczekiwał. Nagranie utrzymane jest w podobnej, bezpiecznej pop rockowej stylistyce, jak cały album, ale trzeba przyznać, że ma w sobie pewną chwytliwość i dynamizm a refren da się nucić. 

"The Leaving (So Long)" jest wolny, nastrojowy i dość monotonny. Większy nerw przejawia rytmiczny "Just For You". W tle słychać więcej klawiszy, jest gitara Midge Ure'a i bas Marka Kinga. Kolejne utwory - "Hell To Heaven", "Lied" i "Homeland" - są kombinacją schematów wcześniej zaprezentowanych na płycie. Niestety, nagrania niczym nie zaskakują i nie porywają. Bardzo to wszystko miłe i sympatyczne, ale kompozycje są przeciętne i nic w nich nie wywołuje gęsiej skórki. Ciekawiej wypada kończący płytę "Remembrance Day", w którym słychać bas Micka Karna, intrygujący rytm oraz więcej elektroniki. Midge Ure jest wyraźnie zaangażowany w śpiew, jest też jego gitara a nagranie ogólnie sprawia wrażenie bardziej "tłustego" i wyrazistego.

Płyta "Answers To Nothing" zawiera miły dla ucha pop rock, chwilami klimatyczny, który dobrze sprawdzi się jako muzyka tła. Głównym łącznikiem z Ultravox jest tu głos Midge Ure'a a także jego gra na gitarze. I właśnie głównie fani Ultravox mogą czasami wracać do płyty. Niestety, ale muzyka na niej zawarta nie zachęca do poznania jej przez szerszy krąg słuchaczy. Choć może się mylę? Zawsze najlepiej sprawdzić samemu. [7/10]

Andrzej Korasiewicz
25.03.2024 r.